Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 20 stycznia 2013

UWAGA!

Jeśli nie pojawią się komentarze pod ostatnim postem nowy rozdział będzie dopiero po feriach ( mi się kończą za 2 tygodnie ,tak wiem jestem wredna :) ale wiem też że potraficie dodać komentarz mówie o osobach które mają konto :) )

sobota, 5 stycznia 2013

Rozdział VIII

-Dobra,ale na poważnie,możecie już iść-powiedziała Natasha
-Wyganiasz mnie?-zapytałaś
-Owszem,wyganiam cię...jestem umówiona
-uuuuuuuuuuuuu..a z kim?
-z James'em-powiedziała nieśmiało
-z  tym James'em?Z tym,z którego zawsze się śmiałaś i wyzywałaś-zapytałaś niedowierzając
-Tak-odpowiedziała
-No,no no co to się porobiło jak mnie nie było-powiedziałaś
-Rzeczywiście..dużo się zdarzyło
-Musisz mi kiedyś wszystko opowiedzieć
-Koniecznie-uśmiechnęła się do ciebie
-Okey..no to my się będziemy zbierać...-powiedziałaś do niej i ją przytuliłaś mówiąc przy tym ''pa''
Podeszłaś do loczka i podałaś mu dłoń.Chłopak złapał za nią i wstał a następnie pomachał Natashy na pożegnanie i wyszliście z budynku.
-To gdzie idziemy-zapytał 
-Nie wiem...
-A może...do kina?
-niech będzie-uśmiechnęłaś się
Po 15 minutach byliście już przy kinie.Poszliście na jakiś horror.Chłopak zapłacił za bilety a ty kupiłaś popcorn i napoje.
*1,54 h po rozpoczęciu filmu*
Film wcale nie był straszny.Niestety na koniec filmu wyskoczyła jakaś postać i tak się przestraszyłaś że się przytuliłaś do Styles'a.Spojrzał na ciebie potem ty na niego.Chłopak zaczął przybliżać się do ciebie.Mieliście się już pocałować ale w sali kinowej włączyły się światła i wszyscy się rozchodzili.
-My się chyba nigdy nie pocałujemy-powiedział
Ty tylko się uśmiechnęłaś.Po chwili wyszliście z budynku.Po chwili zadzwonił ci telefon.Odebrałaś.Była to Victoria.
*Rozmowa*
V:Hej,co robisz?
T:a co chcesz?
V:Przyniosłabyś nam pizze,nie ma nic na obiad..
T:Ile?
V:4...bo zaprosiłam chłopaków z One Direction
T:Okey...zaraz będe
Rozłączyłaś się.
-Musisz iść?-zapytał smutny
-Ty idziesz ze mną-na te słowa chłopak się uśmiechnął
Po 30 minutach byliście u ciebie z zakupionymi pizzami.Gdy tylko weszłaś do domu zobaczyłaś wielki bałagan.Wszędzie były porozwalane poduszki,zdjęcia i jedzenie.
-Już jestem!-zawołałaś
Po chwili przed tobą w szeregu pojawiła się cała 7.
-Głodni?-zapytałaś a oni pokiwali głową na TAK jak małe dzieci.
-To posprzątać to!-krzyknęłaś
Wszyscy zaczęli sprzątać cały bałagan.Gdy już skończyli wręczyłaś im pizze, a oni szybko pobiegli do kuchni i zaczęli jeść.Potem obejrzeliście jakiś film.I tak minął wam dzień.Pół godziny temu dostałaś SMS'a od waszej menagerki że jutro o 15:00 nagrywacie kolejne 3 piosenki.Powiedziałaś to reszcie.
-Nie chce mi się-wybuczała Olivia
-A komu się chce?-zapytał Niall
*Następnego dnia*
Wstałaś gdzieś około 13:00.Siedzieliście do 4 nad ranem a wszyscy oprócz ciebie zasnęli na kanapie lub na sofach.Kiedy zasnęli przykryłaś wszystkich kocem i poszłaś do siebie do sypialni.Gdy zrobiłaś poranną toaletę, ubrałaś się i uczesałaś zeszłaś na dół.Wszyscy oprócz Harry'ego już spali.Tylko loczek siedział i schował twarz w dłonie.Kiedy cię zobaczył od razu wstał i spytał czy jest coś do picia.
-Zaraz ci przyniose-na te słowa ponownie usiadł
Po chwili przyniosłaś mu sok.Szybko go wypił i szklankę położył na stole.Po chwili wstał,jedną ręką złapał cię za pod brudek i przybliżał swoją twarz do twojej aż w końcu delikatnie musnął twoje usta. 
-Nareszcie -powiedział a kąciki jego ust automatycznie się podniosły,twoje również
Po chwili obudził się Zayn
-który dzisiaj?-zapytał łapiąc się za głowę
-20-odpowiedziałaś
-Nic nie piliście a udajecie jakbyście kaca mieli.-zaśmiałaś się
Po chwili obudziła się reszta.Vici ( Victoria xd) włączyła telewizor.Przełączyła na kanał na,którym były plotki na temat gwiazd.Mówili coś o tobie i dziewczynach,o tym że nagrywacie płyte z One Direction
A potem pokazali zdjęcia twoje i Styles'a,a potem jedno zdjęcie na którym próbowaliście się pocałować
Wszyscy oprócz Amy spojrzeli się na ciebie Harry'ego.Gdy zauważyłaś,że się patrzą popatrzyłaś się na Harry'ego a on na ciebie,nie wytrzymaliście i zaczęliście się śmiać.
-Czy my o czymś nie wiemy? -zapytał Liam
-Nie-powiedział loczek
-No to mów-powiedział
-Może potem
Spojrzałaś na swój telefon i zobaczyłaś że jest 14:58
-Jest 14:58!!-powiedziałaś na głos
-I co ?-zapytała Olivia
-To że o 15:00 mieliśmy nagrywać piosenke!
-o kurde-powiedzieli chórem Niall i Louis Dziewczyny poszły do swoich pokoi się ubrać.Wszystkie byłyśmy gotowe po 40 sekundach.
-A my?-spytał Zayn
-Wiem-powiedziałaś
-Wszyscy zdejmijcie bluzy,bejsbolówki ,sweterki czy koszule-powiedziałaś
-Ty masz to -podałaś Zayn'owi bluze Harry'ego
-Ty to-podałaś sweterek Niall'a Liam'owi
Wręczyłaś bejsbolówkę Zayn'a Louis'owi.Koszule Liam'a Harrem'u A bluze Louis'a podałaś Niall'owi
-A teraz idźcie i zamieńcie się spodniami-powiedziała Amy,która stała koło ciebie.
Na te słowa wszyscy udali się na góre.Po 20 sekundach zeszli gotowi.
Chłopcy pojechali swoim samochodem a wy swoim.Po chwili byłyście na miejscu.Chłopcy byli przed wami.
-Spóźnieni-powiedział menager chłopaków i wasza menagerka.
-Przepraszamy-powiedziała Victoria
-Dobra,w takim razie my idziemy-powiedziała Tiffany i wzięła menagera chłopaków za ręke
-Czy my o czymś nie wiemy?-zapytała Olivia
-Jesteśmy razem-powiedziała Tiffany
Zrobiłyście z dziewczynami "awwwww''.A chłopcy "Fuuu"
-Sugerujesz coś?-spytała Amy Niall'a
-Nie,ależ skąd -powiedział,podszedł i dał jej buziaka w policzek.
-To wy nagrywajcie piosenki a my idziemy do kina,pa-powiedziała i wyszli
-To nie fair-powiedziała Amy
-Właśnie...my też chcemy do kina!-powiedział Liam
-Chcemy popcorn-powiedział Niall a wszyscy zaczęli się śmiać
* 5 godzin później *
Byłyście już w domu.Po chwili ktoś zapukał do drzwi.Poszłaś otworzyć.Była to Natasha.
-Hej-powiedziała
-Hej,wejdź
-Słuchaj,ja tylko na chwile.Chciałam się tylko spytać czy moglibyśmy zrobić ten "koncert" pojutrze? I jeszcze byśmy zatańczyły?-zapytała
-Jasne-uśmiechnęłaś się
-przyszłabyś jutro na próbę o 13:00?
-Oczywiście-uśmiechnęłaś się
-Okey to ja lece,pa-przytuliła cię
-Pa
*Następnego dnia*
Wstałaś o 12:00.Zrobiłaś poranną toaletę,ubrałaś się i uczesałaś a następnie zeszłaś na dół.Dziewczyny siedziały przy stole i objadały się kanapkami
-Cześć-powiedziałaś
-Cześć-odpowiedziały chórem
-Dla mnie jest?-zapytałaś
Victoria podsunęła ci talerz z kanapkami.Od razu zaczęłaś jeść.Posiłek skończyłaś w 5 minut a następnie zrobiłaś sobie herbatę.Wzięłaś gorący napój i usiadłaś przed telewizorem.Przełączałaś powoli kanały.Nie było nic ciekawego więc porozmawiałaś z dziewczynami.Tak minęło 40 minut.Oznajmiłaś dziewczynom że musisz już iść,założyłaś buty,bluzę i wyszłaś.
*****************************
To na tyle :)

niedziela, 23 grudnia 2012

INFO!

Przepraszam was że nie dodałam nowych rozdziałów ale po prostu musiałam robić "świąteczne porządki" a potem na zakupy i pomagać mamie...bardzo was przepraszam w święta też nie dodam bo chce spędzić czas z rodziną ..z resztą wy pewnie też...przepraszam dodam po świętach :)

niedziela, 16 grudnia 2012

Informacja!!!!!!!!!!!!!

Bede dalej prowadzic tego bloga!!!!!!!!!!!!!!!! Przekonał mnie ostatni komentarz pod moim ostatnim postem...jednak kolejny rozdział bedzie dopiero w czwartek
a może i nawet 2 lub 3 rozdziały :*********
Mam nadzieje ze niektorzy z was sie ciesza ;*

sobota, 15 grudnia 2012

Przepraszam :(

Przepraszam was bardzo ale nie mogę prowadzić już tego bloga...
Nie wiem czy zauważyłyście już czy nie,ale nie dodaje wcale opowiadań z Liam'em,Zayn'em, ani Louis'em bo mają dziewczyny i tak mi głupio troche o nich pisać
tak samo teraz jest z loczkiem.Ma teraz dziewczyne i nie mogę z nie  pisać jakoś tak dziwnie się czuje...nie zrozumiecie tego,bo to raczej dziwne.Nie mogę też pisać o Niall'u,bo już się przyzwyczaiłam pisać po Harry'm,bo większość z was chce o nim.Poza tym jestem na początku rozdziału tego opowiadania i nie mogę nagle z mienić z "Harry" na "Niall".Bardzo was przepraszam.Zresztą i tak jest was nie wiele,więc mam nadzieję że zrozumiecie. :( Jeszcze raz przepraszam.

piątek, 23 listopada 2012

Rozdział VII

Około 19 byłyście w domu.Od razu poszłaś do siebie na górę i padłaś na łóżko.W pewnym momencie ktoś zapukał do drzwi i wszedł.
-Miałaś mi powiedzieć-powiedziała Amy
-Teraz?-zapytałaś ją
-Tak teraz
Westchnęłaś i opowiedziałaś jej wszystko co cię boli.Ona doskonale cię zrozumiała i przytuliła mówiąc przy tym ''nie martw się''
-Wiesz,może daj mu szanse,jeśli będzie cię chciał zaciągnąć do łóżka,to znaczy że..chce tylko jednej rzeczy,a jeśli nie to znaczy że naprawdę się w tobie zakochał-powiedziała
-Może i masz rację-powiedziałaś
-Idź teraz do niego-powiedziała po paru sekundach ciszy
-Ale nie za późno..no bo wrócił zmęczony do domu i będe mu jeszcze głowę zawalać-powiedziałaś
-Jeśli coś do ciebie czuję to wręcz się ucieszy-powiedziałaś uśmiechnięta Amy
-To może zostawię cie teraz samą...-dodała i wyszła
Gdy twoja przyjaciółka wyszła zaczęłaś poprawiać włosy i po 2 minutach wyszłaś.
Zamówiłaś taksówkę.Gdy dojechał na miejsce zapłaciłaś mu i wyszłaś.Gdy stałaś przed drzwiami chłopaków trochę się wahałaś,ale w końcu zapukałaś.Drzwi otworzył Harry.Na jego widok miałaś motylki w brzuchu.
-Hej,ja chciałabym..pogadać-powiedziałaś
-Przecież nie mamy o czym...-powiedział
-Chyba jednak mamy-na te słowa chłopak wyszedł i zamknął za sobą drzwi.
Gdy przeszliście parę kroków zaczęłaś rozmowę.
-Przepraszam..cię,za to że ci nie wierzyłam i ogólnie za wszystko
-Ja ciebie też...nie chciałem żeby to wszystko tak wyszło-powiedział
-To jak zgoda?-zapytałaś
Pokiwał twierdząca głową uśmiechając się.
-A jak z tą moją propozycją?-zapytał
-Z jaką propozycją?
-No tą co ci złożyłem na murku wtedy jak byliśmy w klubie
-Ale nie wiem o co ci chodzi...co ma z nią być?
-Chodziło mi o to czy się zgadzasz
-Zgadzam-uśmiechnęłaś się
Chłopak ze szczęścia podniósł cię i zakręcił a następnie cię postawił i zaczął się przybliżać,ale znowu mu się nie udało ciebie pocałować bo przeszkodził mu Louis,który szedł powoli w waszą stronę bijąc brawo.
-Ją to przeprosiłeś..a mnie nie raczysz za to że mnie okłamałeś-Louis udawał obrażonego
Harry podszedł do niego.
-kocham cię-powiedział do przyjaciela a ten go przytulił
-dobra teraz mogę was zostawić samych-powiedział i odszedł
Po chwili dostałaś SMS'a.
Spojrzałaś na wyświetlacz.Był od Victorii.Treść była taka "chodź szybko do domu,ktoś do ciebie przyjechał,to bardzo ważne"
-Przepraszam cię ja już muszę iść-powiedziałaś
-Przyjdę po ciebie jutro o 12:00-powiedział
-Ale..
-Nie przyjmuję odmowy-przerwał ci
-Okey,to będe czekać,pa-powiedziałaś i szybko pobiegłaś do domu.Zajęło ci to około 5 minut.
Gdy byłaś przed domem otworzyłaś drzwi i ujrzałaś Natashe-swoją dawną nauczycielkę hip-hopu.Uczyłaś się u niej jak miałaś 13 lat.To dziwne że jeszcze cię pamięta i ciekawe co ona tu robi.
-Natasha-rzuciłaś jej się na szyje ,to nie była tylko twoja nauczycielka ale też najlepsza kumpela za tamtych czasów kiedy jeszcze mnie byłaś w zespole.Nie miałaś czasu się z nią spotykać.
-Co ty tu robisz?-zapytałaś
-Musisz mi pomóc-powiedziała
-To może my zostawimy was same...-powiedziała Olivia i odeszła z Victorią i Amy
-Ja?Ale w czym-zapytałaś
-Bo...jeśli nie zdobędę 15 tyś. to zabiorą mi studio tańca,bo wiesz żeby je jakoś wybudować wzięłam kredyt i zostaje mi tydzień na spłacenie długu i chciałabym żebyś wystąpiła ze mną na pokazie..wtedy ludzie zapłacą za bilety i może połowę uzbieram,wiesz że to studio jest wielkie a ty jesteś sławna i na pewno dużo osób przyjdzie...byśmy zrobiły taki pokaz przez 3 dni a jeśli uzbiera się szybciej to krócej..bardzo cię proszę...kiedy zarobię oddam ci za to ile byś dostała za taki występ np. w telewizjii nawet nie wiesz ile dla mnie to studio znaczy-zaczęła płakać
-Nie płacz..pocieszałaś ja..chyba mam lepszy pomysł-powiedziałaś do niej
-Chodź opowiem ci-zaprowadziłaś ją do swojego pokoju ciągnąć za ręke
Gdy byłyście już w twojej sypialni kazałaś jej usiąść na łóżku.
-No więc..tak..okey będzie ten występ,ale do tego mogę jeszcze dać z dziewczynami taki mały koncert i jeśli chłopcy z One Direction się zgodzą to oni też wystąpią...a pieniędzy nie chce,ani grosza jesteśmy przyjaciółkami a przyjaciołom się pomaga-powiedziałaś i uśmiechnęłaś się do niej a następnie przytuliłaś
-Dziękuje,dziękuje,dziękuje dziękuje-powiedziała
Przyjaźniłyście się od piaskownicy,tylko ze kontakt wam się urwał kiedy stałaś się sławna.Natasha zawsze lubiła One Direction,nie kochała ich po prostu lubiła
-Jesteś kochana-powiedziała
-przecież wiem-zaśmiałaś się
-chodź poznam cię z dziewczynami-powiedziałaś.Zeszłyście na dół.Poznałaś przyjaciółki z Natashą.
Niestety godzinę później twoja kumpela musiała iść.Gdy stała już przy drzwiach zapytałaś ją.
-a kiedy będzie próba
-jutro o 12:00-odpowiedziała i wyszła
Po 20 minutach przypomniało ci się że umówiłaś się o 12:00 z loczkiem.Niestety nie masz numeru do Natashy.Postanowiłaś jutro do niej pójść na pewno a z Harry'm umówisz się kiedy indziej.
Postanowiłaś iść spać.Wzięłaś jeszcze prysznic i bardzo szybko zasnęłaś.
*następnego dnia*
Wstałaś o 11:30.Szybko się ubrałaś i zeszłaś na dół zjeść śniadanie.Wszyscy jeszcze spali.Gdy zjadłaś poszłaś szybko się uczesać.Założyłaś szybko czarne vans i otworzyłaś drzwi żeby wyjść i zobaczyłaś uśmiechniętego Styles'a.
-Hej-powiedział
-O nie...-powiedziałaś sama do siebie =,bo zapomniałaś powiadomić go o tym że dzisiaj nie możesz
-też się ciesze że cię widze-powiedział smutny
-nie chodzi o to-powiedziałaś
Opowiedziałaś mu całą historie.Powiedział że możecie tam iść razem wy będziecie ćwiczyć a on sobie popatrzy.
-ale nie możesz się tak nudzić...będzie mi głupio-powiedziałaś
-ale mi się wcale nie będzie nudzić..patrzenie na ciebie to czysta przyjemność-powiedział a ty się zarumieniłaś
-lubie jak dziewczyna się rumieni-powiedział
-słuchaj bo jest jeszcze taka sprawa...tylko nie wiem czy będziesz chciał to zrobić-powiedziałaś
-dla ciebie wszystko-uśmiechnął się
-chodzi o to że trzeba jeszcze więcej kasy i fajnie by było gdybyście wy wystąpili razem z nami-powiedziałaś z nadzieją w głosie
-nie ma problemu-powiedział a ty go przytuliłaś
Po 10 minutach doszliście na miejsce.To studio było wielkie.Weszliście do środka i zauważyłyście Natashe tańcząca na scenie.Gdy tylko was zauważyła zeszła i was przywitała.Zapoznałaś ją razem z Harry'm a następnie chłopak usiadł w 1 rzędzie a Natasha pokazywała ci układ na scenie.Bez problemu powtarzałaś jej kroki.tylko myliła ci się kolejność.Po 30 minutach wszytko ogarnęłaś.
-okey możesz iść ze swoim chłopakiem-powiedziała Natasha a Harry tylko się uśmiechnął nadal siedząc.
-to nie mój chłopak-powiedziałaś do niej
-jasne jasne-powiedziała i stuknęła cię ramieniem w ramię
-To nie mój chłopak-powiedziałaś nieco głośniej
-dobra już się nie wkurzaj mała-powiedziała
-nie jestem mała-powiedziałaś tym samym tonem co wtedy
-dla mnie zawsze będziesz-powiedziała i szczypała twoje policzki dwoma palcami kręcąc twoja głowę raz na lewo raz na prawo cały czas przy tym mówiąc "puci puci''
Harry zaczął się śmiać.
-Z tobą pogadam później-powiedziałaś gdy kumpela cię puściła do Harry'ego który nadal się śmiał.Na te słowa przestał to robić.

**************************
Jak będzie dużo komentarzy to dodam dzisiaj kolejny rozdział nie obiecuje że będzie długo ale na pewno nie będzie krótki :)

wtorek, 20 listopada 2012

Imagine 2

Dodałam tu 1 i 2 cz. żebyście nie musiały szukać tej 1 cz. :)
*****************************************************************
Jest piątek.Idziecie sobie z przyjaciółką przy brzegu plaży.Opowiadała ci o swoich planach na przyszłość.Nagle obok was przeszło 2 chłopaków.Nie zauważyłaś ich ale twoja przyjaciółka tak.I gdy tylko was minęli powiedziała:
-Ale ten blondyn jest słodki-powiedziała podekscytowana a ty od razu się odwróciłaś
Jeden z nich,ten drugi też się odwrócił i patrzył się na ciebie.Odwróciłaś się z powrotem.
- I jak ?-zapytała cię Nicole
- ładny -powiedziałaś chociaż wcale nie spojrzałaś nawet na tego blondyna
- Wiem..jest taki śliczny-powiedziała
- To zagadaj do niego
- Nie mam odwagi
- Ale ja mam -powiedziałaś i podeszłaś do tych chłopaków.
- Przepraszam-zaczęłaś
Oboje się odwrócili.Jeden z nich był blondynem,miał aparat na zębach...to pewnie o tym mówiła Nicole.A drugi miał loczki na głowie.Gdy tylko cię zobaczył uśmiechnął się a na jego policzkach ukazały się śliczne dołeczki.
- Moja przyjaciółka chciałaby cię zapoznać- powiedziałaś do blondyna i odwróciłaś się aby zawołać przyjaciółkę ale jej tam nie było.
- Jest wstydliwa-powiedziałaś do niego
- Nie szkodzi...tak w ogóle to też mi się spoodobała... poczekam na nią..albo nie... my będziemy siedzieć o tam....i czekać na was okey?-powiedział i pokazał ci na drewnianą budkę,a przed nią były pozastawiane stoliki i krzesła.
- Okey -uśmiechnęłaś się
Po chwili odeszłaś od nich i zaczęłaś szukać przyjaciółki.Po 10 minutach szukania znalazłaś ją.Siedziała przy drzewie.
-Hej..co jest?-zapytałaś ją
-Przepraszam...cię..ale nie mogłam tam podejść.Zbyt bardzo się boje
-Czego się boisz?-zapytałaś i usiadłaś koło niej
-Spotkania z nim
-Ale..dlaczego?Przecież cię nie ugryzie
-Nie o to chodzi...Boję się porażki,że powiem przy nim coś głupiego
-Nicole nie bądź głupia.Po 1 nic takiego nie powiesz a ni nie zrobisz a po 2 gadałam z nim,on jest naprawdę miły.-uśmiechnęłaś się do niej a następnie przytuliłaś.
-No chodź idziemy-powiedziałaś wstając i podając jej rękę
-Gdzie zapytała?-podając ci dłoń
-Do tego twojego blondynka
-O nie-powiedziała
-Idziemy-powiedziałaś ciągnąć ją za rękę
-No okey...tylko nie ciągaj mnie za rękę-powiedziała a ty wykonałaś to o co cię prosiła
Po 2 minutach doszłyście w umówione miejsce.Chłopcy was zauważyli.Stałyście 3 metry dalej od nich.
- Ja nie dam rady-powiedziała
- Chodź-powiedziałaś
- Papa-powiedziała i chciała odejść.Ale zdążyłaś ją złapać za pasemko jej blond włosów i przyciągałaś ją powoli w stronę umówionego miejsca.A ona co chwila mówiła ''Aua".Puściłaś ją gdy byłyście już na miejscu.
- A teraz grzecznie przywitaj się i porozmawiaj z twoim nowych kolegą albo nigdy nie zobaczysz już rodziców-powiedziałaś jej na ucho
- Rozumiem że się przyjaźnimy ale bez przesady-powiedziała uśmiechając się
- To nie były żarty-powiedziałaś i zaczęłaś się śmiać na widok jej miny.
- Cześć jestem Niall-powiedział blondyn wstając z krzesła i podając rękę twojej przyjaciółce.Dziewczyna trochę się zawstydziła,ale wydusiła z siebie jakieś słowa.
- A ja Nicole-podała mu dłoń
-Okey to ja już pójdę...pa-powiedziałaś,odwróciłaś się i przeszłaś tylko jeden krok a Nicole złapała ciebie za pasemko włosów i przyciągnęła z powrotem tam gdzie stałaś.
- Zostajesz-powiedziała
- O z nim -pokazała na chłopaka w loczkach.
- A my idziemy-powiedział i złapała Niall'a za rękę i chciała odejść.Usiadłaś koło loczka.
- Tylko mi się nie rozmnożyć-powiedziałaś do nich i się zaśmiałaś.Chłopak też się zaśmiał.
- Jestem Harry -podał ci rękę
- A ja ( twoje imię)-zrobiłaś to samo
Pogadałaś z Harry'm jeszcze 2 godziny.Dużo się o sobie dowiedzieliście.Nawet się nie zorientowaliście,że nie ma już nikogo na plaży i jest już ciemno.Spacerowaliście przy brzegu plaży.
-Co byś powiedziała gdybym zaprosił cię jutro na kolacje?-zapytał po 2 sekundach ciszy
-Emm...no...okey-powiedziałaś uśmiechając się przy tym
-Zajdę po ciebie o 18:00..może być?
-Jasne-uśmiechnęłaś się
-Ale ty nie masz mojego adresu-powiedziałaś po chwili
-Masz-podał ci swój telefon

-Wpisz swój numer-dodał
Wpisałaś numer i podałaś mu telefon.Chłopak zapisał numer i schował telefon do kieszeni.
-Trochę już późno...będe musiała już iść...Nicole pewnie jest w domu i się martwi-powiedziałaś
-Chodź odprowadzę cię-powiedział i się uśmiechnął
Po drodze cały czas rozmawialiście.Nie kończyły wam się tematy.
Po 10 minutach doszliście.Chłopak podprowadził cię pod same drzwi.
-Dziękuje-powiedziałaś i chciałaś go pocałować w policzek ale odwrócił swoją głowę w twoją stronę i wyszło ta,k że pocałowaliście się w usta.
-Przepraszam,miało być w policzek-zaczęłaś się tłumaczyć
-Nie szkodzi to moja wina..to ja odwróciłem głowę-powiedział i sekundę po tym drzwi się otworzyły.Wyszedł z nich Niall.
-No no no...co ja widzę-powiedział Harry do blondyna
-O co ci chodzi?-zapytał 
-Co to tam się robiło,co?-zapytał ze śmiechem loczek
-Ja nie robie kilka razy w tygodniu w przeciwieństwie do ciebie-powiedział wkurzony Niall i szybko zniknął wam z pola widzenia
-Za co on się wkurzył-pomyślałaś
-Dlaczego był taki wkurzony-zapytałaś Harry'ego
-Zawsze kiedy widzę go wychodzącego od dziewczyny to go o to pytam a on się mści-uśmiechnął się
-Mści?-zapytałaś
-Wymyśla różne rzeczy na mój temat-powiedział
-To lepiej go o to nie pytaj..bo jak to kiedyś takie rzeczy powie twojej przyszłej dziewczynie...to może być ciężko jeśli ona mu uwierzy...
-A uwierzy mu?-zapytał patrząc ci w oczy
-Mnie o to pytasz?Skąd mam wiedzieć?
-Tak ciebie...skoro ty będziesz moja przyszłą dziewczyną to kogo mam się zapytać...babci?-zapytał
I znowu ktoś wam przeszkodził.Była to Nicole,zamykająca drzwi od domu.Wcale was nie zauważyła.Dopiero gdy się odwróciła.
-Ooo..hej-powiedziała
-Co tam robiliście?-zapytałaś
-Nic-powiedziała przestraszona
-Jasne..Jasne...-powiedziałaś
-Ja to nie ty-powiedziała i też znikła wam z pola widzenia.
-Są dla siebie stworzeni-powiedziałaś i się zaśmiałaś.

*********************************************************
Nie jest zbyt długi bo nie wiem jak go zakończyć.Smutnie czyli że ktoś zmarł w obronie drugiej osoby lub taki Happy End albo że będą przyjaciółmi i w zgodzie.Albo że zdrada i się pokłócą i będą się nienawidzić albo zdrada i potem się pogodzą i wrócą do siebie.
Swoje propozycje piszcie w komentarzach.