Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 21 października 2012

Imagine

Jest piątek.Idziecie sobie z przyjaciółką przy brzegu plaży.Opowiadała ci o swoich planach na przyszłość.Nagle obok was przeszło 2 chłopaków.Nie zauważyłaś ich ale twoja przyjaciółka tak.I gdy tylko was minęli powiedziała:
-Ale ten blondyn jest słodki-powiedziała podekscytowana a ty od razu się odwróciłaś
Jeden z nich,ten drugi też się odwrócił i patrzył się na ciebie.Odwróciłaś się z powrotem.
- I jak ?-zapytała cię Nicole
- ładny -powiedziałaś chociaż wcale nie spojrzałaś nawet na tego blondyna
- Wiem..jest taki śliczny-powiedziała
- To zagadaj do niego
- Nie mam odwagi
- Ale ja mam -powiedziałaś i podeszłaś do tych chłopaków.
- Przepraszam-zaczęłaś
Oboje się odwrócili.Jeden z nich był blondynem,miał aparat na zębach...to pewnie o tym mówiła Nicole.A drugi miał loczki na głowie.Gdy tylko cię zobaczył uśmiechnął się a na jego policzkach ukazały się śliczne dołeczki.
- Moja przyjaciółka chciałaby cię zapoznać- powiedziałaś do blondyna i odwróciłaś się aby zawołać przyjaciółkę ale jej tam nie było.
- Jest wstydliwa-powiedziałaś do niego
- Nie szkodzi...tak w ogóle to też mi się spoodobała... poczekam na nią..albo nie... my będziemy siedzieć o tam....i czekać na was okey?-powiedział i pokazał ci na drewnianą budkę,a przed nią były pozastawiane stoliki i krzesła.
- Okey -uśmiechnęłaś się
Po chwili odeszłaś od nich i zaczęłaś szukać przyjaciółki.Po 10 minutach szukania znalazłaś ją.Siedziała przy drzewie.
-Hej..co jest?-zapytałaś ją
-Przepraszam...cię..ale nie mogłam tam podejść.Zbyt bardzo się boje
-Czego się boisz?-zapytałaś i usiadłaś koło niej
-Spotkania z nim
-Ale..dlaczego?Przecież cię nie ugryzie
-Nie o to chodzi...Boję się porażki,że powiem przy nim coś głupiego
-Nicole nie bądź głupia.Po 1 nic takiego nie powiesz a ni nie zrobisz a po 2 gadałam z nim,on jest naprawdę miły.-uśmiechnęłaś się do niej a następnie przytuliłaś.
-No chodź idziemy-powiedziałaś wstając i podając jej rękę
-Gdzie zapytała?-podając ci dłoń
-Do tego twojego blondynka
-O nie-powiedziała
-Idziemy-powiedziałaś ciągnąć ją za rękę
-No okey...tylko nie ciągaj mnie za rękę-powiedziała a ty wykonałaś to o co cię prosiła
Po 2 minutach doszłyście w umówione miejsce.Chłopcy was zauważyli.Stałyście 3 metry dalej od nich.
- Ja nie dam rady-powiedziała
- Chodź-powiedziałaś
- Papa-powiedziała i chciała odejść.Ale zdążyłaś ją złapać za pasemko jej blond włosów i przyciągałaś ją powoli w stronę umówionego miejsca.A ona co chwila mówiła ''Aua".Puściłaś ją gdy byłyście już na miejscu.
- A teraz grzecznie przywitaj się i porozmawiaj z twoim nowych kolegą albo nigdy nie zobaczysz już rodziców-powiedziałaś jej na ucho
- Rozumiem że się przyjaźnimy ale bez przesady-powiedziała uśmiechając się
- To nie były żarty-powiedziałaś i zaczęłaś się śmiać na widok jej miny.
- Cześć jestem Niall-powiedział blondyn wstając z krzesła i podając rękę twojej przyjaciółce.Dziewczyna trochę się zawstydziła,ale wydusiła z siebie jakieś słowa.
- A ja Nicole-podała mu dłoń
-Okey to ja już pójdę...pa-powiedziałaś,odwróciłaś się i przeszłaś tylko jeden krok a Nicole złapała ciebie za pasemko włosów i przyciągnęła z powrotem tam gdzie stałaś.
- Zostajesz-powiedziała
- O z nim -pokazała na chłopaka w loczkach.
- A my idziemy-powiedział i złapała Niall'a za rękę i chciała odejść.Usiadłaś koło loczka.
- Tylko mi się nie rozmnożyć-powiedziałaś do nich i się zaśmiałaś.Chłopak też się zaśmiał.
- Jestem Harry -podał ci rękę
- A ja ( twoje imię)-zrobiłaś to samo
Pogadałaś z Harry'm jeszcze 2 godziny.Dużo się o sobie dowiedzieliście.Nawet się nie zorientowaliście,że nie ma już nikogo na plaży i jest już ciemno.Spacerowaliście przy brzegu plaży.


*******************************************************************************
Ciąg dalszy nastąpi.Kiedy?Wtedy kiedy będzie dużo komentarzy :)

sobota, 20 października 2012

Bardzo ważne!

Zmieniam tytuł strony 
ale link będzie taki sam więc prosze nie mylić z żadnym innym :)

KOLEJNY ROZDZIAŁ BĘDZIE....

Jakoś nie widzę komentarzy pod rozdziałem V ;/
Jak na razie są tylko 3...
Pod rozdziałem IV jest aż 11 ! 
Widzicie dziewczyny jak chcecie to potraficie 
Jeśli do wieczora nie pojawią się komentarze to rozdział VI będzie dopiero jutro :(

piątek, 19 października 2012

Rozdział V

* Następnego dnia *
Obudziłaś się około 12:00.Wstałaś z łóżka i od razu podeszłaś do szafy i wyjęłaś ciuchy.Poszłaś do łazienki i zrobiłaś poranną toaletę i się przebrałaś.Od razu zeszłaś na dół. Dziewczyny jak zwykle były już na dole.
- Siemka-powiedziałaś do przyjaciółek
- Hejka -odpowiedziały 
- Victoria...-zrobiłaś słodkie oczka
- Bułka czy chleb?-zapytała wiedząc już o co mi chodzi 
- Chleb -odpowiedziałaś 
Victoria wstała z kanapy a ty szybko podeszłaś do niej i cmoknęłaś ją w policzek i podziękowałaś.Usiadłaś na kanapie przed telewizorem.Po 5 minutach przyszła Victoria z kanapkami na talerzu.
-Dzięki -powiedziałaś chwytając za jedną kanapkę i biorąc ją do ust.
- Co dzisiaj porobimy?-zapytała Olivia
- Nie mam pojęcia-powiedziała Amy
- Może...albo nie - powiedziała Vitoria
- Ale co?-zapytałaś
- Nic...nic
- No powiedz
- Myślałam,żeby iść do klubu...ale jakoś tak...pewnie nie będziecie chciały
- jak nie będziemy chciały ...my? -powiedziała Olivia
- Właśnie...do kogo to mówisz -uśmiechnęłaś się do niej 
- To jak idziemy?-zapytała Victoria 
- No jasne-krzyknęłyście
Po godzinie poszłaś na górę do pokoju.Weszłaś na facebook'a. Nie było nic ciekawego więc wyłączyłaś laptopa.
- ( twoje imie)!!!!!-usłyszałaś wołanie Amy
- Co?-krzyknęłaś 
- Chodź!
Po tych słowach zeszłaś na dół.
- Idziemy na obiad do jakiejś knajpy idziesz z nami?-zapytała 
- Ale jest po 13...-spojrzałaś na zegarek
- Tak ale my jadłyśmy śniadanie 5 godzin temu.
- A ...no to okey ...co mam sama robić...dacie mi 5 minut?-zapytałaś
- Jasne -odpowiedziała 
Od razu udałaś się do swojej sypialni i wybrałaś jakieś ciuchy i je na siebie włożyłaś.
Gdy byłaś gotowa zeszłaś na dół.
-To co idziemy?-zapytałaś
Pokiwały twierdząco głową i wyszłyście z domu.Poszłyście do knajpy,która znajdowała się niedaleko waszego domu.
* 1 godzinę później *
Idziecie już powoli do domu.Ale postanowiłyście jeszcze gdzieś pójść.
I tak minęło 5 godzin.Gdy weszłyście do domu była godzina 19:00.Dziewczyny mówiły,że jest już trochę późno i trzeba się przygotować.Poszłaś na góre i zaczęłaś się ubierać.Zajęło ci to godzine. Jak byłaś gotowa zeszłaś na dół.Miałaś na sobie swoją ulubioną sukienkę i szpilki ...a swoje piękne długie włosy rozpuściłaś.Nikogo tam nie było,więc pewnie twoje przyjaciółki jeszcze się przygotowują.Po 5 minutach zeszły.One też były ślicznie ubrane.Po chwili wyszłyście.
* w klubie *
- Niall tam jest -szepnęła ci na ucho Amy
Spojrzałaś się w tą samą stronę,w którą patrzyła się twoja przyjaciółka.Ujrzałaś wszystkich chłopaków z One Direction, którzy też was zauważyli i uśmiechali się na wasz widok.Podeszłyście do nich
***********************
Beznadziejny -.-
Jak będzie dużo komentarzy to kolejny rozdział będzie już jutro rano :) 

Kolejny rozdział będzie

Dziewczyny bardzo was przepraszam,ale wtedy kiedy miałam dodać kolejne rozdziały miałam tańce i byłam taka wyczerpana i po prostu nie miałam siły.Ale dzisiaj dodam obiecuje na 1000000000000 % 
Wieczorem 
Tym razem nigdzie nie wychodze
Możecie mi zaufać :)
Kocham was <3333333

środa, 17 października 2012

Ważne!

Przepraszam dziewczyny dopiero dzisiaj weszłam na bloga i przeczytałam komentarze i chciałam za nie podziękować :) Zaraz ide na tańce ale wieczorem dodam 2 obiecane rozdziały :)

wtorek, 16 października 2012

Ważne

Ale mi chodziło o komentarze pod rozdziałem IV a nie pod moim ostatnim postem :)
Jeśli jeszcze dojdą do rozdziału IV przynajmniej 3 komentarze to dzisiaj dodam :) rozdział V i VI :D

sobota, 13 października 2012

Nowy rozdział będzie...

Nowy rozdział będzie dopiero w sobote ;/ 
Bo w środku tygodnia nie mogę pisać ;/
Chyba że będzie dużo komentarzy to dodam dzisiaj :)

Rozdział IV

Obudziłaś się około 10:00.Spojrzałaś na telefon.Było 5 nieodebranych połączeń od nieznanego numeru i 1 wiadomość.Weszłaś w wiadomość.Treść była taka:
-Co powiesz na kolację dziś wieczorem?-Harry
Odpisałaś mu:
-A możemy się teraz spotkać?
Nie odpisywał 2 minuty aż w końcu usłyszałaś dźwięk swojego telefonu.
-Okey,będe za 15 minut
Chciałaś mu powiedzieć,że nic z tego nie będzie.Nawet się nie znacie.Ani on ciebie ani ty go nie znasz,więc to nie ma sensu.Musisz zająć się karierą on pewnie też.Chociaż teraz nagrywacie razem płytę,więc to pewnie będzie jego pretekst,żeby się poznać.Ale ty nie chcesz mieć teraz chłopaka.To co on czuje teraz do ciebie to tylko i wyłącznie zauroczenie.Nie chcesz go krzywdzić mówiąc mu prawdy,że to nie ma sensu bo widać że on się stara ale nie ma innej opcji.
Wstałaś z łóżka i podeszłaś do szafy.Wyciągnęłaś swoje ulubione ciuchy i je od razu założyłaś.Wzięłaś szczotkę do ręki i zaczęłaś rozczesywać swoje włosy.Spojrzałaś na zegarek,który wisiał w twoim pokoju na ścianie.Było już 15 minut po otrzymaniu ostatniego sms'a. Założyłaś jeszcze buty i zeszłaś na dół.Nikogo nie było.To dziwne bo dziewczyny zazwyczaj lubią wcześniej wstawać.Otworzyłaś drzwi mając nadzieję że chłopak już jest.Gdy je otworzyłaś zobaczyłaś loczka z uniesioną ręką.
-Właśnie miałem zapukać-uśmiechnął się
-Możemy się przejść?-zapytałaś 
Harry pokiwał głową na "TAK".
Zamknęłaś drzwi i ruszyliście.Zapytałaś go najpierw skąd ma twój numer.Odpowiedział,że kazał Niall'owi wziąć od Amy.Po 2 minutach zauważyłaś ławkę.Poszłaś i usiadłaś na niej a Styles zrobił to samo co ty.
- No więc o czym chciałaś mi powiedzieć?-zapytał gdy tylko usiadł
- A no tak...no bo...chciałam ci powiedzieć,że to nie ma sensu -powiedziałaś
- Ale co nie ma sensu?-zapytał zdziwiony
- My
- Ale...prosze cie daj mi szansę,obiecuję nie zmarnuję jej...-mówił zakłopotany
- Przepraszam-przerwałaś mu i odeszłaś
Gdy byłaś już parę metrów dalej od niego odwróciłaś się i spojrzałaś na loczka.Zasłonił sobie twarz rękoma,a jego łokcie były "wbite" w uda.Potem odsłonił twarz.Można była po nim zobaczyć,że jest bardzo zmartwiony i smutny.Odwróciłaś się z powrotem i poszłaś do domu.Od razu weszłaś do swojej sypialni nawet nie witając się z dziewczynami,które jadły w kuchni śniadanie.Położyłaś się na łóżko.Po chwili usłyszałaś pukanie do drzwi.
-Możemy wejść-zapytała się Amy
-Tak-powiedziałaś
-Stało się coś?-zapytała Victoria 
-Nie,czemu miało by się coś stać-uśmiechnęłaś się do przyjaciółek
-No bo tak weszłaś bez powitania-powiedziała Olivia,która trzymała misia,którego wczoraj dostałaś od loczka.
-Nawet nie miałaś czasu żeby to wziąć-powiedziała Victoria opierając misia o ścianę.
-No mów co się dzieje-powiedziała Victoria 
Opowiedziałaś im całą historię.One doskonale cię zrozumiały i powiedziały że dobrze zrobiłaś,bo jeśli nic do niego nie czujesz to nie ma po co tego ciągnąć.Po tym co wszystkie powiedziały przytuliłaś je i podziękowałaś za to,że są tu z tobą i ci pomagają.Po 2 minutach tulenia wyszły.Ty znowu padłaś na łóżko.Zamknęłaś oczy bo nie wiesz co o tym wszystkim myśleć.Zraniłaś go i podle się z tym czujesz.Po chwili przypomniało ci się że miałyście dzisiaj z chłopakami nagrywać jedną z piosenek.Gwałtownie wstałaś z łóżka i zbiegłaś na dół.
- Ubierać się-krzyknęłaś będąc już na dole
- Co się stało -zapytała się Amy
- Piosenka!-nawet już nie wiedziałaś co masz powiedzieć wczoraj dostałaś sms'a od Tiffany że macie być gotowe o 12:00 a jest 11:47.Kompletnie o tym zapomniałaś.
- Jaka piosenka?-zapytała Amy
- Z chłopakami...miałyśmy nagrywać z nimi piosenkę!-krzyknęłaś
- To dzisiaj?-zapytała Victoria
- Gdyby to było jutro to bym się tak nie śpieszyła.Mamy być gotowe za 10 minut.
- O....O...
Dziewczyny błyskawicznie zaczęły się ubierać.
Ty zrobiłaś to samo.Po równych dziesięciu minutach byłaś gotowa.Zeszłaś na dół.Stały tam gotowe już dziewczyny.
- Wy zawsze musicie być pierwsze ode mnie?-zapytałaś śmiejąc się.
- No najwidoczniej- powiedziała Olivia
Po chwili usłyszałyście pukanie do drzwi.Była to Tiffany.
* Na miejscu *
W studiu czekali na was już chłopcy.
Tutaj czekaliście,gdy jedno z was śpiewało w osobnym pomieszczeniu:( z tyłu były jeszcze dwie kanapy)

Widzieliście tego kogoś przez szybę....
Przywitałyście się z chłopakami z One Direction. Pierwszy wszedł Liam,ponieważ on w tej piosence śpiewał pierwszy.Wszystkie dziewczyny usiadły na jednej kanapie a chłopcy na drugiej.Spojrzałaś na Liam'a,który trzymał w ręku kartkę.Potem spojrzałaś na Harry'ego,który siedział na jednej z kanap.Był taki przybity.
- (twoje imie)..wchodzisz-powiedział Liam,który stał już prawie koło ciebie.
Weszłaś do tego pomieszczenia.Wzięłaś kartkę do ręki i gdy muzyka zaczęła lecieć zaczęłaś śpiewać.Była ona bardziej smutna.Opowiadała o tym jak dziewczyna i chłopak kochają się bardzo mocno ale pewnego dnia dziewczyna przyłapuje chłopaka na zdradzie.A on ciągle prosi ją o szansę.Nie wiesz jak się dalej kończy ta piosenka,ponieważ pierwszy raz czytasz jej tekst a wy z Liam'em śpiewacie tylko po 3 wersy,więc tylko tyle zdążyłaś przeczytać.
Muzyka przestała grać. W tle słyszałaś męski głos
-Zawołaj teraz Louis'a.
Wyszłaś i od razu zrobiłaś to o co cię prosił tamten facet.Chłopak po tych słowach wstał i poszedł tam gdzie ty znajdowałaś się 10 sekund temu.Zauważyłaś,że na kanapie gdzie wcześniej siedziałaś nie ma już miejsca.Bo na twoje usiadł Niall a obok niego Amy.Siedzieli w siebie wtuleni.
- A ja gdzie mam usiąść?-zapytałaś
- Na podłodze-uśmiechnęła się do ciebie Amy
- Skoro tak to tak -uśmiechnęłaś się i położyłaś się na wszystkich.Znaczy się na ich nogi.Amy,Victoria i Olivia zrzuciły cię za podłogę.Wszyscy zaczęli się śmiać. Zayn podszedł do ciebie i pomógł ci wstać.
- Tylko będziecie coś chciały-powiedziałaś idąc w kierunku drzwi wyjściowych.
-Gdzie idziesz?-zapytała Olivia
- Po coś do jedzenia-powiedziałaś
- Ide z tobą -krzyknął Niall. Oderwał się od Amy i podbiegł do ciebie.
- Zdradzasz mnie?-zapytała Amy z uśmiechem na ustach 
- Musisz się przyzwyczaić że pójdę za jedzeniem nawet na koniec świata.
- Spróbuje-uśmiechnęła się do niego
Do drzwi do,których właśnie zmierzaliście z Niall'em zapukał jakiś mężczyzna.Był to kelner.To studio znajdowało się w hotelu,więc nic dziwnego.
- Może chcecie coś do jedzenia?-zapytał
-Jeszcze się pytasz-powiedziałaś 
-Właśnie-powiedział Niall
-To co państwo zamawiają ?
Zaczęliście z Niall'em wymieniać.
.............
Tak minął cały dzień.Na wygłupianiu się,śmianiu.
W domu byłyście o 23:00.
Od razu położyłaś się spać.Ale jakoś tak nie mogłaś zasnąć. Cały czas myślałaś o Harry'm.Przez ten dzień zobaczyłaś jaki on jest naprawdę.Miły,zabawny,to w jaki sposób traktuje przyjaciół.Zaczęłaś coś do niego czuć.Ale szybko wypędziłaś te myśli z głowy i zasnęłaś.
* Następnego dnia *

wtorek, 9 października 2012

Ważne

Dziękuje za komentarze :)
Zaraz biore się za kolejny rozdział :)

Rozdział III

Wasza menadżerka gadała z menadżerem chłopaków ok. 5 minut gdy skończyła zapytałaś się jej czy możecie już iść.Odpowiedziała ci że pada deszcz a potem pokazała na okno.Ty nawet na nie nie spojrzałaś i wyszłaś z pomieszczenia.Weszłaś do pokoju cała mokra i powiedziałaś
- kropi -na co wszyscy zaczęli się z ciebie śmiać a ty udawałaś obrażoną.
- No nie gniewaj się-podeszła do ciebie Amy
- Na ciebie nigdy-przytuliłaś ją
- A na mnie?-zapytała Victoria
- Na ciebie też nie-odpowiedziałaś,podeszłaś do niej i ją przytuliłaś
- A na m...
- Na nikogo się nie gniewam-przerwałaś Olivii
- A zdajecie sobie z tego sprawę że jesteście teraz mokre?-powiedziałaś do przytulających się do ciebie przyjaciółek
- One oderwały się od ciebie i spojrzały na siebie nawzajem i zaczęły się śmiać.
Po chwili wasza menadżerka powiedziała wam że ustaliła z menadżerem chłopaków że za 2 dni będziecie nagrywać piosenkę z chłopakami.
- To świetnie!-powiedziała Victoria 
- To co jedziemy?-zapytała was Tiffany
- Teraz o to pytasz?-zapytałaś i spojrzałaś na siebie 
- To w takim razie zapytam o to później-powiedziała i usiadła na krześle.
- Co?Nie...żartowałam-powiedziałaś i zrobiłaś słodkie oczka
- Postanowiłam 
-Uh..głupia uparta baba-powiedziałaś po cichu będąc już przy drzwiach a Tiffany siedziała prawie na końcu pokoju.
- To ja ide z buta..pa -odpowiedziałaś i wyszłaś 
-Czekaj!-usłyszałaś męski głos będąc już na dworze
Odwróciłaś się i ujrzałaś Harry'ego.
- Co?-zapytałaś
- Nie chciałem żebym się o tym dowiedziała w taki sposób-powiedział
- Nie szkodzi-powiedziałaś i chciałaś już iść
- Dasz mi szansę?-zapytał z nadzieją w głosie
- Co?-zapytałaś 
- Zależy mi na tobie
- Nawet mnie nie znasz 
- Ale chce poznać
- To co teraz do mnie czujesz albo i nie czujesz to tylko zauroczenie-powiedziałaś i odwróciłaś się...żeby już iść 
- A jak będe się starał?
- Jak to starał?-odwróciłaś się
- Zobaczysz jutro-powiedział
- Chodź odprowadze cie do domu..bo pada-dodał
- Okey
- Masz-powiedział i dał ci swoją marynarkę
- Dzięki..ale ty będziesz marzł
- O mnie się nie martw-uśmiechnął się do ciebie 
* po 30 minutach byliście pod twoim domem *
- Dzięki-powiedziałaś i się uśmiechnęłaś do niego
- Nie ma sprawy to była dla mnie czysta przyjemność-uśmiechnął się a na jego policzkach ukazały się dołeczki,czego wcześniej nie zauważyłaś
- Chodź...wysuszysz się-powiedziałaś otwierając drzwi
- Dzięki ale musze już iść...pa-powiedział i poszedł 
-Pa-odpowiedziałaś po cichu
Weszłaś do domu i od razu udałaś się do swojej sypialni.Podeszłaś do szafy i wzięłaś jakieś ubrania na przebranie.Wzięłaś jeszcze szybki prysznic,ubrałaś się,wysuszyłaś i uczesałaś włosy i poszłaś spać.
*Następnego dnia*
Wstałaś około 10:00.Zeszłaś aby zjeść śniadanie.Twoje przyjaciółki siedziały przy stole i objadały się tostami z serem.
- A dla mnie jest?-zapytałaś będąc już koło nich 
- Tam leży- powiedziała Amy i pokazała ci ręką miejsce w którym leżał talerz a na nim 3 tosty z serem.
Podeszłaś,wzięłaś talerz i usiadłaś przy stole.Po skończonym śniadaniu poszłaś do sypialni się przebrać.Założyłaś krótkie spodenki i luźną bluzkę...i rozpuściłaś włosy.Po chwili usłyszałaś dzwonek do drzwi.Poszłaś otworzyć i zobaczyłaś Harry'ego a w jego rękach wielkiego misia.
- Harry?Co ty tu robisz?-zapytałaś go
- Moge wejść?-zapytał z uśmiechem na twarzy 
- Tak...jasne-uśmiechnęłaś się i wpuściłaś go 
- To dla ciebie -podaj ci misia
- Dziękuje-uśmiechnęłaś się
- Może się czegoś napijesz?- zapytałaś się
- Nie ja tylko na chwilę,bo muszę już iść..pa-powiedział i wyszedł
Nie zdążyłaś mu odpowiedzieć.Stałaś w tym samym miejscu około 10 sekund.Po chwili podeszły do ciebie dziewczyny i zaczęły się wypytywać kto to był.
- Harry -odpowiedziałaś 
- Po co przyszedł?-zapytała się Olivia
- Nie wiem dał mi tego misia i poszedł-odpowiedziałaś
- Przyszedł tylko po to,żeby ci to dać?- zapytała Victoria
- No najwidoczniej tak-odpowiedziałaś i oparłaś misia o ścianę 
- Awww...jakie to słodkie chciałabym,żeby Jake też mi robił takie niespodzianki-powiedziała Olivia
- A nie robi ?-zapytałaś 
- Robi ale zbyt rzadko-posmutniała 
- Nie smutaj-powiedziałaś i ją przytuliłaś
- Idę coś obejrzeć...idzie ktoś ze mną?- powiedziała Victoria
- Ja!-krzyknęła Amy 
- Ja też-powiedziała Olivia i oderwała się od ciebie
- Ja posiedze na necie-uśmiechnęłaś się
Po chwili dziewczyny się rozeszły.Nie zdążyłaś wejść na pierwszy schodek a 
po chwili znowu usłyszałaś dzwonek do drzwi.Poszłaś otworzyć.Zobaczyłaś Niall'a.
- Cześć jest Amy?- zapytał 
- Cześć...tak,jest,wejdź-powiedziałaś i wpuściłaś blondyna
- Amy!ktoś do ciebie-zawołałaś przyjaciółkę
Po chwili przyszła Amy.
-Dobra to ja zostawie was samych-powiedziałaś i poszłaś do swojej sypialni.
Włączyłaś laptopa i obejrzałaś jakiś nudny film.Po tym seansie byłaś trochę śpiąca,więc położyłaś się spać mimo tego że była 13:21.
********************************************************
oczami Amy:
Gdy zobaczyłam Niall'a bardzo się ucieszyłam.Co prawda jeszcze nikomu tego nie mówiłam ale mi się podoba.Jest taki słodki.
- Chciałem zaprosić cię na obiad-powiedział nieśmiało chłopak
Uśmiechnęłam się i powiedziałam,że zaraz przyjdę.Po tym szybko udałam się do swojej sypialni i zaczęłam się ubierać.Po 30 sekundach namysłu wybrałam strój.Założyłam go i zeszłam na dół.
- ślicznie wyglądasz-powiedział blondasek
- Dziękuje-odpowiedziałam 
-dziewczyny ja wychodze pa !-krzyknęłam do przyjaciółek
-pa -odpowiedziały
Po chwili wyszliśmy.Po drodze dużo rozmawialiśmy.Gdy doszliśmy do jakiejś restauracji chłopak otworzył mi drzwi.Po tym kazał usiąść przy stoliku,na który wskazywał ręką.Zrobiłam tak jak chciał.Po chwili dosiadł się do mnie,a 10 sekund po tym przyszedł kelner.Złożyliśmy zamówienie i znowu zaczęliśmy rozmawiać.Po skończonym posiłku chłopak zaprowadził mnie w jakieś miejsce.Ale wpierw zakrył mi oczy przepaską,którą wyjął z kieszeni.
- Możesz już zdjąć-powiedział a ja zdjęłam przepaskę z oczu
To co zobaczyłam było nie do opisania....ujrzałam plażę...a z kamieni był ułożony napis"chcesz być moją dziewczyną?"
Spojrzałam na niego i kiwnęłam głową na "TAK".
Chłopak się uśmiechnął i mnie pocałował.Po godzinie odprowadził mnie do domu.Przed drzwiami dał jeszcze buziaka i poszedł.
***************************************************
Wstałaś o 16:08.To dziwne bo nigdy jeszcze tak długo nie spałaś.Zeszłaś na dół.Victoria i Olivia,ale nigdzie nie było Amy.
-Pewnie gdzieś poszła z Niall'em -pomyślałaś 
- Zamówić pizze?-zapytałaś się drapiąc się zaspana w głowe
- Już zamówiłam-powiedziała Olivia
Po raz 3 dzisiaj usłyszałaś dzwonek do drzwi.Poszłaś otworzyć.Była to uśmiechnięta od ucha do ucha Amy.
- Co ci?-zapytałaś uśmiechnięta
- Nic -odpowiedziała i od razu udała się do swojej sypialni.Powiedziałaś Victorii i Olivii o dziwnym zachowaniu Amy i poszłyście do jej pokoju.
-można-pytałaś pukając
-Nie -odpowiedziała 
-trudno-powiedziałaś i otworzyłaś drzwi
Wasza przyjaciółka leżała na łóżku bawiąc się telefonem.
- Powiesz nam?- zapytała się Amy,Olivia
- O czym ?
- Ty już dobrze wiesz o czym...
Po chwili wszystkie usiadłyście na łóżku przyjaciółki.
- Chodzimy ze sobą-powiedziała szczęśliwa 
- Ty i Niall?-zapytałaś się jej 
- Tak-powiedziała uradowana 
-Ciesze się ale to nie za wcześniej
- To nie tak jak myślicie...ja go znam od dzieciństwa tylko że przez jego naszą kontakt nam się urwał i teraz jakoś tak się spotkaliśmy
- OOo...jakie słodkie-powiedziałyście i ją przytuliłyście 
- Szczęścia wam życze-powiedziała Victoria
- Ja też -powiedziała Olivia
- I ja też - powiedziałaś
No i znowu usłyszałaś dzwonek do drzwi.Victoria poszła otworzyć.
- Pizza!-krzyknęła po 10 sekundach
Wszystkie zbiegłyście na dół.Zaczęłyście jeść oprócz Amy ona mówiła że nie jest głodna.Po skończonym posiłku obejrzałyście "Titanic" i jeszcze trochę porozmawiałyście.i tak minęło 5 godzin.Postanowiłyście już że pójdziecie spać.Wszystkie poszłyście do swoich sypialni.Ty jeszcze weszłaś na TT. Zobaczyłaś,że Harry napisał ci "Słodkich snów".Nie odpisałaś mu tylko położyłaś się spać.
* Następnego dnia *
.......................................

Jak będzie dużo komentarzy to kolejny rozdział dodam dzisiaj też taki długo :)

Ważne!

Zaraz napiszę wam III rozdział...ale nie wiem kiedy będzie IV bo jestem chora ;/
jak wyzdrowieje to od razu zaczne pisać 
A ..i jeszcze prosiłabym tutaj o komentarze klik

piątek, 5 października 2012

Rozdział II

*20:00*
- I wchodzimy!-krzyknął facet ze słuchawkami na uszach.
Widziałyście w telewizorze,który stał pomieszczeniu w którym się obecnie znajdowałyście że Alan pokazuje ręką na schody.To miało oznaczać,żebyście już zeszły.
No i zeszłyście...każda z was po kolei go przytuliła.Nigdy tu jeszcze nie byłyście,ale widziałaś jeden odcinek tego show więc wiesz,że jest tylko jedna kanapa.A dzisiaj wyjątkowo stały dwie.Usiadłyście na jednej z nich.
-Może się czegoś napijecie?-zapytał was
Nikt nic nie chciał.Więc zaczął was wypytywać o waszą pierwszą płyte. Rozmawialiście tak 5 minut.
- A teraz powiedzcie mi o waszych drugich połówkach-powiedział
- Nie potrzebujemy ich mamy urodziły nas w całości- powiedziałaś a widownia zaczęła się śmiać
- Olivia słyszałem że masz chłopaka to prawda?- zapytał się waszej przyjaciółki.
- Tak to prawda - odpowiedziała
- Dobra a teraz przechodząc do ciebie...to prawda że jesteś dziewczyną Harry'ego Styles'a?-zapytał zwracając się do ciebie 
- Nie....skąd ci to przyszło do głowy?
On wskazał tylko ręką na telewizor.A na ekranie widniało zdjęcie,na którym ty i Harry trzymacie się za ręce.Był to photoshop bo ty go nie znasz ani on ciebie.
- Photoshop -powiedziałaś 
- A jak wytłumaczysz to?- powiedział i ponownie wskazał na telewizor a po 5 sekundach zostało puszczone nagranie w którym Harry mówi że mu się podobasz.
- Photoshop-odpowiedziałaś ze śmiechem 
- W takim razie mam dla ciebie niespodzianke,chłopcy wchodźcie!-krzyknął
Po chwili po schodach zeszło całe One Direction. Razem z dziewczynami wstałyście żeby się z nimi przywitać.I tak zrobiłyście,przytuliłyście każdego z nich.Na końcu przytulałaś Harry'ego a Alan do was podszedł i powiedział:
- A buzi to co?No daj jej buziaczka.-i zaczął przesyłać wam buziaczki.Podeszłaś do niego i pstryknęłaś go w ucho.A on się za nie złapał i powiedział"AŁA".Po chwili wszyscy usiedliście.Druga kanapa była na przeciwko waszej a Alan siedział obok chłopaków.Alan zaczął gadać z chłopakami.Z nudów zaczęłaś bawić się paznokciami.
- Harry powiesz nam czy to prawda?Bo ktoś tu się nie chce przyznać...-powiedział Alan do loczka,spojrzał na ciebie i wskazał na telewizor w którym było odtwarzane nagranie,które niedawno słyszałaś.
-Tak to prawda-powiedział chłopak gdy nagranie się skończyło spojrzałaś na niego w tym samym czasie co on spojrzał na ciebie.
-awwww jakie romantyczne spojrzenie...-powiedział Alan...a ty się wkurzyłaś i odpowiedziałaś mu "aww jakie sexi gogle (jego okulary)"
 *po 20 minutach program się skończył *
Wyszliście na zaplecze a tam stała wasza menadżerka,bo wasza stylistka pojechała i stał też menadżer chłopaków.
-Mamy dla was niespodzianke!-krzyknęła Tiffany
-Nagrywacie płyte z One Direction!-krzyknęła a wszyscy zaczęli skakać oprócz ciebie,ty stałaś w bezruchu a gdy wszyscy się uspokoili zapytałaś 
- A ta niespodzianka to...?- zapytałaś się menadżerki .Wszyscy zaczęli się śmiać a ona ci nie odpowiedziała.
....

wtorek, 2 października 2012

kolejny rozdział

Dziewczyny przepraszam że nie dodawałam rozdziału ale rodzice zabrali mi laptopa i nie mogłam wejść jedynie to co u koleżanki na chwile na facebook'a ...przepraszam..dzisiaj już mi się nie chce ale jutro będzie napewno...na 100%