Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 30 września 2012

Blog!

Proszę o komentarze! KLIK

Ważne!!!!

II rozdział będzie jutro,ale taki długi...przepraszam że dzisiaj takie krótkie
Ale mogę wam jeszcze podpowiedzieć że w ( w 2 rodziale) programie wystąpi też One Direction.
I Harry się do czegoś przyzna...:)



Rozdział I

Dzisiaj idziesz ze swoim "zespołem" do "Alan Carr show".Kilka lat temu ze swoimi przyjaciółkami:Victorią,Olivią i Amy założyłaś zespół,wszystkie tam śpiewacie.Swoje filmiki umieszczałyście w internecie.Odkrył was pewien muzyk.No i jakoś tak teraz jesteście sławne.Macie wielu fanów.Wszystkie macie po 17 lat.Tylko jedna z was ma chłopaka,Olivia.Są ze sobą ponad rok.Reszta nadal szuka "tego jedynego".Jest godzina 18:00, a macie tam być na 20:00,15 minut temu miała przyjść wasza stylistka.Wszystkie mieszkacie w jednym domu.Poszłaś do pokoju Amy.Zapukałaś i po chwili w drzwiach stanęła piękna brunetka.
- Dzwoniłaś do niej? - zapytałaś się przyjaciółki
- Do kogo?-zapytała
- Do Emmy
- Tak...ale nie odbiera - 
- W takim razie musimy same coś wybrać
- Najwidoczniej tak 
- Dobra to ja powiadomie reszte dziewczyn.
- Okey
Zeszłaś na dół. Na kanapie siedziała Olivia a obok niej Victoria.
- Dziewczyny...ona nie przyjeżdża więc musimy same coś wybrać,nie możemy na nią czekać w nieskończoność. 
- Racja-powiedziała Olivia i udała się do swojego pokoju
Ty usiadłaś na kanapie i rozmawiałaś z Victorią.
-Mam! -krzyknęła Olivia i pokazała wam strój,który ma zamiar założyć.
-Jest świetny - powiedziałyście z Victorią
- Przecież wiem - powiedziała Olivia z uśmiechem na twarzy i ponownie udała się do swojej sypialni.Razem z Victorią się zaśmiałyście.
Po chwili ktoś zapukał do drzwi.Poszłaś otworzyć.Była to Emma,nasza stylistka.
-Cześć,już myślałam że nie przyjdziesz-powiedziałaś i ją przytuliłaś.
- Przepraszam..stałam w korku..pewnie do mnie dzwoniłyście ale nie wzięłam telefonu.
*1,5 h później*
-Gotowe?-zapytała was Emma,gdy byłyście już ubrane.
- No jak widać tak-odpowiedziała Amy
- To jedziemy -powiedziała i otworzyła wam drzwi.Wsiadłyście do jej samochodu i odjechałyście.Jechałyście ok.20minut.O 19:55 byłyście na miejscu.

piątek, 28 września 2012

Nowe opowiadanie będzie z...

Jest Remis! 
Ale na facebook'u mi dziewczyna napisała że z Harry'm,więc z nim będzie...przewaga to 1 głos xD
Ale napisze wam imagina na części z Niall'em 
Chcecie? Bo nie wiem czy pisać...


czwartek, 27 września 2012

Nowe Opowiadanie

W Piątek lub sobote bedzie nowy rozdział więc pytam się ostatecznie z kim nowe opowiadania ?ustawiłam coś takiego na blogu że osoby niezarejestrowane mogą dodawać komentarze więc..prosze o nie :)

sobota, 22 września 2012

Harry 11

**************
Do sypialni wszedł Tom.
Usiadł koło ciebie.
- O czym myślisz ? - zapytał spokojnie 
Spodziewałaś się innej reakcji.
- O niczym - odpowiedziałaś
- O Harry'm....mam rację? -zapytał
Spojrzałaś na niego.
- Spokojnie nie musisz udawać - powiedział
- Nic ci nie zrobię - dodał
- Kochasz go,prawda? -zapytał
Zdziwiłaś się był taki spokojny.
- Nie - odpowiedziałaś nawet na niego nie patrząc
- Przecież widzę jak na niego patrzysz....nie ukryjesz tego przede mną,widzę też jak on patrzy na ciebie....co ja robię w tej pięknej historii miłosnej ? - powiedział
- Nie kocham go - powiedziałaś a łza spłynęła ci po policzku.
- To dlaczego teraz tu siedzisz?Boisz się..boisz się spojrzeć mu w oczy i powiedzieć że go nie kochasz.Boisz się spotkania z nim.Ty po prostu uciekasz od problemów.Uciekając przed  nimi nie sprawisz że znikną.- powiedział patrząc w podłogę tak samo jak ty.
-Kochasz go ?-zapytał ponownie
- N...-nie mogłaś teraz jakoś tego wymówić.Nie chciałaś okłamywać Tom'a.
-Tak-dokończyłaś 
-Wiedziałem - nastała chwila ciszy.
- idź - powiedział 
- Gdzie ?-zapytałaś zdziwiona 
- No do Harry'ego...idź proszę zrób to dla mnie...wybacz mu,on cię kocha ty go też...proszę idź - powiedział a ty na niego spojrzałaś
- Idź - powiedział i pocałował ciebie 
- Ale...-nie dokończyłaś
- Tylko o tyle ciebie proszę...zrób to dla mnie.
Szybko przytuliłaś Tom'a i pobiegłaś na dół.Chciałaś jak najszybciej przytulić swojego loczka.Na dole go nie było.Zapytałaś się jednego z gości czy go nie widział.Powiedział że przed chwilą wyszedł.Szybko wyszłaś na zewnątrz.Był tam Harry.Stał 15m dalej od ciebie.Szedł powoli i miał głowę spuszczoną w dół a ręce w kieszeniach od bluzy.
-Harry - krzyknęłaś
On szybko się odwrócił.Pokazałaś mu palcem na siebie.Potem z dłoni zrobiłaś serce a następnie pokazałaś na niego.( Czyli I<3U ) 
On się uśmiechnął i pokazał to samo,ale potem pokazał jeszcze dwa palce.( Czyli I<3U2)Szybko do niego podbiegłaś a w połowie drogi on rozłożył ręce.Błyskawicznie się do niego wtuliłaś.Staliście tak ok.3 minut.
-Tęskniłam - powiedziałaś
-Ja też -powiedział 
Tom,reszta zespołu i Jessica stali przed drzwiami i patrzyli na was.Po chwili podszedł do was Tom.
-Widzisz mówiłem że on cię kocha -powiedział twój przyjaciel
- Czy...on..yy..- Harry był zdziwiony zachowaniem Tom'a.
- To on mi kazał do ciebie przyjść-powiedziałaś
Loczek szybko go przytulił i powiedział "Dziękuje" i po policzku spłynęła mu łza.
- Nie ma za co - odpowiedział 
Po chwili podeszła reszta zespołu i Jess i powiedzieli że impreza się zakończyła bo gdy Tom im powiedział gdzie idziesz wygonili wszystkich.
- Haha..ale dlaczego?- zapytałaś 
- Bo musimy chyba to oblać,nie?-powiedział Zayn 
-Ale co ?-zapytałaś
-No to że znów jesteście razem - powiedział Liam zwracając się do ciebie i Harry'ego.
Wróciliście do domu,a Jessica nalała wszystkim alkohol.Niall,Liam i Zayn siedzieli na 1 kanapie. Louis na fotelu.A ty z Harry'm na 2 kanapie,przytuleni do siebie.
-Kocham cię - powiedział 
-Ja ciebie też - odpowiedziałaś 
- Obiecaj że już nigdy się z nikim nie założysz.
- Obiecuje-powiedział i pocałował cie w głowę
- He's mine !!!!!!!! -krzyknął Louis
- Ona mi kradnie loczka!! - dodał
Harry rzucił w niego poduszką,która leżała obok niego.

*****************
- I co było dalej?-zapytała twoja wnuczka
- Dalej było mniej więcej tak 
*****************
-A może...zamieszkalibyśmy razem?-zapytał Styles
-Gdzie?-zapytałaś
-No kupilibyśmy jakieś mieszkanie-powiedział
-Okey -powiedziałaś i go pocałowałaś
-Zostawisz mnie samą?-zapytała smutna Jess
- Niestety-podeszłaś i ją przytuliłaś
*****************
-...A po tygodniu zamieszkaliśmy razem -powiedziałaś do Alice
- A kiedy ci się oświadczył ?-zapytała 16 latka
- To było 1 rok później...a nasz ślub był 4 miesiące po tym wydarzeniu -powiedziałaś
- Byliśmy bardzo szczęśliwi...z każdym dniej kochałam go coraz bardziej...ale...twój dziadek 20 lat temu zmarł.-powiedziałaś a łza spłynęła ci po policzku
- Babciu,nie płacz -powiedziała twoja wnuczka i cię przytuliła
- Jak on zmarł?-zapytała mnie 
- Kiedyś Harry zabrał mnie na przejażdżkę na motorze...on prowadził a ja siedziałam z tyłu.Po chwili przyśpieszył...nadjechała wielka ciężarówka,która wydawała dziwne dźwięki..kierowca nie panował nad pojazdem.Jechała w moją stronę.Nie mogliśmy odjechać była z blisko i Harry przekręcił motor,aby mnie ochronić.Uderzyła w niego ciężarówka.Nie przeżył...-zaczęłaś płakać 
- Babciu nie płacz...proszę...
- Dobrze..ja idę spać...-powiedziałaś i wstałaś z krzesła.Poszłaś do swojej sypialni.Podeszłaś do półki ze zdjęciami i wzięłaś zdjęcie Harry'ego.
-Zawsze będziesz moim bohaterem-powiedziałaś do zdjęcia i położyłaś się spać.
**************** 
Rok później zmarłaś.Leżałaś obok Harry'ego.Na twoim grobie było zapisane
" Forever Young "




                           KONIEC
Ja osobiście się popłakałam...Nie wiem jak wy 

piątek, 21 września 2012

Harry 10

* 7 dni później *
Dzisiaj jest impreza,którą zorganizowała Jess,więc postanowiłyście pójść do centrum.A potem do sklepu po jakieś przekąski.Szybko zjadłyście śniadanie i postanowiłyście wychodzić.Jessica zamknęła drzwi i ruszyłyście.Po drodze omówiłyście jakie ciuchy kupicie.Czy sukienki czy może jakieś rurki.Ale rurki na impreze? Nieee..Lepiej jakieś ładne sukienki.weszłyście do jednego ze sklepów.Jess kupiła sobie sukienkę ale ty jeszcze nie miałaś.przeszłyście prawie całe centrum,a ty nadal nic nie kupiłaś.Z daleka Jessica zauważyła całe One Direction ...tak całe ...wraz z Harry'm.Oni także was zauważyli. Podeszłyśmy bliżej.
- Cześć Jestem Jessica - przedstawiła im się.
Dopiero wtedy przypomniało ci się że oni nie znają Jessici , więc skąd miała numer do chłopaków i jak zaprosiła ich na imprezę?Chłopcy zaczęli się po kolei przedstawiać.Ona rozmawiała z nimi przez 5 minut bez Harry'ego on się wcale nie udzielał.Raz na niego spojrzałaś w tym samym czasie on spojrzał na ciebie.Gdy Jess skończyła z nimi rozmawiać i odeszłyście od razu zapytałaś się Jessici skąd miała ich numer i jak się z nimi skontaktowała.
- Nobo ....czegoś ci jeszcze nie powiedziałam...- powiedziała
- Czego?- przeraziłaś się troche...nigdy nie miałyście przed sobą tajemnic
- Bo..ja kiedyś byłam ... z Harry'm - powiedziała i spojrzała na ciebie niewinnie
- Co ?
- Opowiem ci innym razem okey?
- Okey
Nie mogłaś w to uwierzyć ona była z Harry'm z tym z którym ty byłaś.Dlaczego cię nie ostrzegła przed nim ? na pewno nie zerwali ze sobą bo się sobie znudzili.On pewnie też ją skrzywdził.Nigdy nie miałyście przed sobą tajemnic a ona ukrywała to tyle czasu.

* Po 3 godzinach byłyście w domu *
Szybko posprzątałyście dom ...bo za chwile ma być impreza.Potem poszłaś do sypialni i założyłaś sukienkę,którą kupiłaś w centrum.Ale przed tym chciałaś wziąć prysznic. Szybko weszłaś do wanny i się umyłaś.Zajęło ci to 15 min. Wysuszyłaś i ułożyłaś włosy.Po 5 minutach zeszłaś.Wszyscy z One Direction stali przed drzwiami i gdy tylko się pojawiłaś spojrzeli do ciebie i podeszli i pocałowali w policzek i powiedzieli że ślicznie wyglądasz.Oprócz Harry'ego on stał i patrzył się na nich smutny.Co 5 minut schodzili się kolejni goście.Impreza rozpoczęła się 10 minut wcześniej.Wszyscy świetnie się bawili.Ale ty większość czasu siedziałaś i patrzyłaś jak inni się bawią.Po chwili zapukał dzwonek do drzwi.Poszłaś otworzyć.Zobaczyłaś swojego uśmiechniętego chłopaka.Odrazu go przytuliłaś.Zobaczył to Harry.4 dni temu powiedziałaś swojemu chłopakowi o Harry'm .O wszystkim wiedział i troche się wkurzył na jego widok.
-Co on tu robi ?- zapytał zdenerwowany
- Spokojnie...Jess go zaprosiła
- Jak na niego patrze to chce mu strzelić w łeb za to co ci zrobił
- To już skończone ..zostaw go ...
- Dobra..niech ci będzie-pocałował cie
Harry to także widział.
Weszliście do środka. Nagle Jess włączyła wolną piosenkę.Tom zaprosił cię do tańca.Zaplotłaś rece wokół jego szyi a on złapał cię za biodra.Nagle zauważyłaś Harry'ego który spojrzał na ciebie ze smutkiem w oczach.Zobaczył to twój chłopak.Przeprosiłaś Tom'a i poszłaś do sypialni.Nie mogłaś tak dłużej żyć bez niego ale co z Tom'em ? Nie możesz go zostawić on cie kocha.Przypomniało ci się twoje pierwsze spotkanie z Harry'm :

**************

- Cześć , moge zdjęcie - zapytała Alex , gdy już przy nich stałyście 
- Cześć , jasne ... fanka ? - powiedział Harry i uśmiechnął sie 
- Tak ... - uśmiechnęła sie 
- Widzisz to jest Harry , ten co mówiłam że do ciebie pasuje - mówiła zwracając sie do ciebie 
- A ja ci mówiłam , że mnie on nie obchodzi - powiedziałaś wkurzona 
- ( twoje imie ) , zrobisz nam zdjęcie ? - zapytała ciebie siostra
- To daj telefon - powiedziałaś 
Siostra podała ci swojego białego iphone i ... cyknęłaś im fotke.Podałaś siostrze telefon a Harry wziął małą na ręce. 
- Ale ty jesteś słodka - powiedział loczek zwracając sie do małej 
- Ty też - odpowiedziała  mu na co wszyscy sie zaśmialiście 
- Harry ?... - zapytała 
- Tak ? 
- pójdziesz gdzieś ze mna? 
- Oczywiście a gdzie chcesz ? - zapytał 
- Hahahaha ... No Harry byłeś z kobietą 15 lat starszą to teraz możesz być z 15 lat młodszą - powiedział Louis
- Ej ... ja nie mam 3 lat tylko 8 ! - oburzyła sie twoja siostra
- Och przepraszam ... miła damo - powiedział brunet kłaniając sie i trzymając jedną ręke na brzuchu.
- Przeprosiny przyjęte - uśmiechnęła sie siostra 
- To gdzie chcesz iść ? - zapytał ją Hazza 
- Może do Milk Shake City ? 
- Okey ...to powiedz kiedy i o której 
- Jutro o 12:00 ?
- Okey - uśmiechnął sie 

*****************
Nie lubiłaś go wtedy a wręcz nienawidziłaś.A teraz nie możesz bez niego żyć.Kto by pomyślał.Jedan chwila odmieniła twoje życie.
Ta chwila w której się pocałowaliście.

*****************

- Zatańczysz ? -zapytał wyciągając reke w twoją strone
- Emm... - nie wiedziałaś czy chcesz z nim iść ...pewnie chciałby cie pocałować .Dla ciebie każdy facet jest taki sam ..każdy zdradza oszukuje ... nie chciałaś wiedziałaś że on jest taki sam i jeszcze to o czym mówił Niall nie chciałaś tego...nie chciałaś znowu cierpierć. To zbyt boli.
- No idź - powiedziala z uśmiechem na twarzy dziewczyna Liam'a
Podałaś mu reke i poszliście na parkiet. Nagle muzyka sie wyłączyła i ktoś zaczął mówić .Spojrzeliście i to był Louis.
- A teraz wolna piosenka ...specjalnie dla was - pokazał palcem na ciebie i Styles'a
I błyskawicznie włączyła sie wolna piosenka ( włącz sobie teraz na youtube.com Justin Bieber "Believe" tak dla efektu :) ,a jak nie tą to jakąś inną ale taką smutną , wolną nie wiem jak to nazwać )
Spojrzałaś na Hazze.On wziął twoje ręce i zawinął je wokół swojej szyi złapał cie za biodra.Zaczęliście tańczyć . Pod koniec piosenki Harry sie nad tobą pochylił , chciał cie pocałować, ale odwróciłaś głowe w drugą strone.On szepnął ci na ucho
- Spokojnie , nie skrzywdze cie - powiedział a ty spojrzałaś na niego , a on ciebie pocałował .Był to krótki pocałunek. Gdy skończyliście spojrzeliście sobie w oczy. Nie trwało to za długo bo piosenka sie skończyła i zaczęła lecieć jakaś strasznie szybka. Zeszliście z parkietu i podeszliście do waszych znajomych .


*******************

Przypomniało ci się też jak cię zdradził

*******************

Przez dziurke zobaczyłaś ze to jakaś 30 letnia kobieta.Wchodząc do sypialni całowali się. Kierowali się w stronę łóżka.
- Kotku, poczekaj chwile - oderwała się od niego
- Tak ? - zapytał
- Po co ty właściwie jesteś z (twoje imie ) ?
- Bo raz mnie z nią widzieli paparazzi i myślą że to moja dziewczyna ..a wiesz lepiej żeby myśleli że jestem z młodszą niż starszą nie chce żeby ciebie obrażali - uśmiechnął się do niej
- To dobrze - odwzajemniła uśmiech
- A kochasz ją w ogóle ? -dodała
- kocham tylko ciebie - powiedział loczek i dał jej całusa
Nie mogłaś w to uwierzyć on cie zdradził ... I to z jakąś staruchą. Chciało ci się płakać bardzo płakać ale opanowałaś łzy i napisałaś do swojego "chłopaka" SMS że jesteś przed domem. Na szczęście miałaś przy sobie telefon.Pomyślałaś że pewnie schowa się gdzieś z tą swoją kochanką i wtedy wyjdziesz ,otworzysz drzwi od sypialni i niby wejdziesz .
Po chwili usłyszałaś dźwięk telefonu Harry'ego . Wyciągnął komórkę ze spodni i przeczytał SMS i zaczął panikować.Szybko schował się ze swoją " dziewczyną " w łazience,która znajdowała się w sypialni.Błyskawicznie wyszłaś z szafy ,otworzyłaś drzwi i "weszłaś" kto by pomyślał ...schowałaś się w szafie żeby trochę wystraszyć swojego " chłopaka " a skończyło się na przyłapaniu na zdradzie.
Harry wyszedł z łazienki bez koszulki
- Hej - powiedział
- Cześć - odpowiedziałaś
- Dlaczego tak wcześniej przyszłaś?- zapytał
- A ty dlaczego ?
- Nie wiem
- Ja też nie ..ide się kąpać zaraz przyjde - z przymusu się uśmiechnęłaś ...chciałaś ją przyłapać
- Nie! - krzyknął zakłopotany i zagrodził ci drogę
- Dlaczego?
- Boooo...teraz ja się kąpie - uśmiechnął się
- Dobra ale potem ja
- Okey - powtórzył czynność
Przybliżył się do ciebie żeby cie pocałować.Ale szybko powiedziałaś żeby się wykąpał i potem pogadacie.
gdy tylko wszedł do łazienki wyjęłaś walizkę i zaczęłaś się pakować.Gdy skończyłaś zostawiłaś mu tylko kartkę z napisem " miłej kąpieli " ...Postanowiłaś że pójdziesz do przyjaciółki nie ważne czy śpi czy nie ..musiałaś gdzieś pójść...Pojechałaś taksówką. 5 minut później byłaś już na miejscu .Wzięłaś swój bagaż i podeszłaś do drzwi.Zapukałaś i za ok.15 sekund drzwi otworzyła ci Jessica. Do oczu od razu napłynęły ci łzy .

********************
Powoli zaczęłaś w to wierzyć że nie zrobił tego specialnie.Bo przeciez nie wlaczył by o ciebie gdyby cie nie kochał a on to robił :

********************

Próbowałaś zasnąć ale nie mogłaś.Nagle uslyszałaś że Jessica się z kimś kłóci. Zeszłaś na dół i zobaczyłaś Styles'a,stał w progu drzwi bo twoja przyjaciółka nie chciał go wpuścić Gdy go zobaczyłaś zatrzymałaś się w połowie drogi ,czyli stałaś na schodach .
- Co ty tu robisz ? - zapytałaś go
- A ty co tutaj robisz ? Przecież mieszkasz u nas- powiedział
- Co ja tutaj robie?! ty sie jeszcze pytasz ?!  a co ty robiłeś w swojej sypialni ?! He?
- To...był zakład - powiedział z opuszczoną głową
- Co wy faceci macie z tymi zakładami ?
- To dla mnie nic nie znaczyło ...uwierz mi
- Nie wierze
- Prosze...- powiedział ze łzami w oczach
- A skąd ty to wiesz? - dodał
- byłam w szafie ..chciałam cie wystraszyć ...ale widać że ty byłeś bardziej zajęty
- To co mówiłem to nie była prawda ...
- Jakoś byłeś strasznie poważny
- Ale..
- i tak ci nie uwierze...
- kocham cie ...- powiedział a łzy leciały mu po policzkach.Powiedział ci to pierwszy raz.Wolałabyś żeby wyznał ci to w innej atmosferze ale no cóż ..takie jest życie ....nie przewidywalne
- Harry daj spokój ..nie przekonasz mnie ...
- Dobra już wynocha nie chce żeby mi dom zalało ..wynocha już - powiedziała Jessica i go wyganiała
- poczekaj ...moge cie przytulić? - zwrócił sie do niej a potem do ciebie
- nie - odparłaś
- Prosze... - powiedział cały zapłakany
- Dobra - On szybko podszedł do ciebie i przytulił najmocniej jak potrafił i i płakał. A tobie automatycznie poleciała łza z oka. Twoja przyjaciółka to zauważyła i zrobiła smutną mine.
- powinieneś już iść- powiedziałaś i odepchnęłaś go od siebie.
- kocham cie - powiedział i wyszedł


********************
Po chwili przypomniało ci się to jak przeżywał gdy się rozstaliście.

********************

 Postanowiłaś wyjść na spacer chcesz trochę powspominać. Szybko się ubrałaś i wyszłaś.Jess nie było w tej chwili w domu.Spacerowałaś około 15 minut,aż na kogoś wpadłaś.Spojrzałaś na tego kogoś. Był to Louis.
-Przepraszam- powiedziałaś i chciałaś iść dalej ale ciebie zatrzymał
- ( twoje imie ) czekaj !
- Co ? - odwróciłaś się
- Musisz mi pomóc...
- Jeśli chodzi o Harry'ego to nie
- Ale ty nic nie rozumiesz ...on ..on zamknął się w pokoju ...ciągle pije ...mało je..czasami się zdarza że przez cały dzień nic nie je ... a od 2 dni zamknął się w pokoju i nikomu nie chce otworzyć ...tylko ty mu możesz pomóc..
- Ale co ja poradze ?
- Nie wiem ..chodź ze mną wytłumaczysz mu .... nie wiem cokolwiek..tylko ciebie sie posłucha
- Dobra
Poszliście pod dom chłopaków.Przywitałaś się z Zayn'em, Liam'em,Niall'em i poszłaś z Louis'em na góre do pokoju Harry'ego.
Lou zapukal do drzwi.
- Mówiłem że macie dać mi spokój ! - krzyknął Harry
- Masz gościa - powiedział Louis i otworzył drzwi. po jego minie można było poznać że jest zdziwiony tym drzwi są otwarte.-
Harry jak tylko cie zobaczył wstał z kanapy.
- ( twoje imie ) - powiedział loczek
W jego sypialni nie było łóżka ...była tylko kanapa , telewizor i stół i szafa.. Na stole leżało ok.5 butelek piwa.Hazza miał poczochrane włosy.Wygniecioną koszulkę i spodnie.Jego oczy były całe zapłakane,smutne
- Louis,możesz zostawić nas samych ?- zapytałaś się chłopaka.
Po chwili brunet wyszedł.
Rozglądałaś się po pokoju.Zajrzałaś do szafy.W szafie znalazłaś żyletki. Harry tego nie zauważył.Cały czas patrzył się w podłoge i siedział.
- Pokaż ręke
Pokazał ci prawą ręke.
- Drugą
Pokazał ci drugą ręke. Była na niej jedna rysa.
- Tniesz się ?- zapytałaś
Pokiwał głową na "NIE" i nadal patrzył się w podłogę.
- Coś ty ze sobą zrobił?
Usiadłaś koło niego.

*******************
Najbardziej chciałaś wybaczyć mu z tego powodu że się o ciebie starał ale też z tego powodu że ... z resztą sami zobaczcie ...

******************

Usiadłaś koło niego.
- Spójrz na mnie -powiedziałaś
Nie spojrzał więc powiedziałaś drugi raz.
- Spójrz na mnie.
Tym razem spojrzał.Patrzyliście sobie w oczy.
- To co się stało już się nie odstanie...- nie dokończyłaś bo on znowu zaczął się patrzeć w podłogę.
Złapałaś go za policzki i odwróciłaś jego głowe tak aby patrzył ci w oczy.
- Harry...jeśli mnie kochasz ,to zmień się , bądź znowu uśmiechnięty ..taki jak zawsze byłeś nie pij, nie tnij się ..to nie pomoże ..najlepiej udawaj jakbyś mnie nigdy nie spotkał jakby ktoś taki jak ja nie istniał ... zrób to dla mnie prosze... kocham cie - powiedziałaś ,namiętnie go pocałowałaś i wyszłaś. Nawet nie zauważyłaś chłopaków ,którzy stali w sypialni loczka i mieli załzawione oczy jak to mówiłaś.Poszłaś do domu... Jess,jeszcze nie było. dzień minął ci bardzo szybko.
* 2 dni później*
Wstałaś rano,zjadłaś śniadanie i obejrzałaś wywiad chłopaków z wczoraj.Harry zachowywał się normalnie ..tak jak zawsze ..był uśmiechnięty ...pełen energii.Gdy zobaczyłaś jak się zachowywał uśmiechnęłaś się sama do siebie.

*******************
Po chwili do sypialni wszedł Tom...


********** Jak będzie dużo komentarzy to dodam za 20 minut a jak mało to wieczorem :)**********





piątek, 14 września 2012

Okey to zapytam jeszcze raz :) z Kim nowe opowiadanko ?

W ciągu 2 godzin napisze wam 2 rozdziały z opowiadania z Harry'm i to będą 2 ostanie części. :(
I zapytam jeszcze raz z kim nowe opowiadanie ? Bo poprzednio było różnie raz Zayn raz Liam, więc zapytam jeszcze raz : Z kim ma być nowe opowiadanie ?

środa, 12 września 2012

wtorek, 11 września 2012

Kiedy tłumaczysz mamie co to są converse :

Ale zauważasz że cię nie słucha :
Ty : Mamo?!

Mama:Mów dalej ....

Mówisz dalej.
Ty : Kupisz mi ?

Mama: hmmm...

Ty :
Mama: Tak

Ty :




Mama: Ale...Musisz posprzątać

Ty:




Mama: Zrozumiano ?

Ty:

                                                                                                                                                     
                                                                                                                                              Mama: To jedziemy?

Ty :


Mama: Ale samochodem ...

Ty:

Mama: Ale moim ...

Ty:


Gdy jesteście na miejscu :
Mama wychodzi pierwsza i nie czeka na ciebie ale ty ją atakujesz :
Gdy wracasz do samochodu z converse :

Imagine

Wyobraź sobie :
Piosenka One Direction "Moments" jest o tobie i ( wybierz chłopaka z 1D )
;*





Harry 9

* następnego dnia *
Wstałaś i zeszłaś na dół. 
- i jak sie czujesz ?- zapytała cie Jess
- Dużo lepiej 
- To dobrze bo zabieram cie na spacer ...od dziś...zdrowo sie odżywiasz ...chodzisz ze mną na spacery ..i nie ubierasz sie w jakies rurki ..trampki tylko sukienki 
- Chyba cie ...
- Chyba ,mnie co ?- przerwała ci
- Nic - uśmiechnęłaś sie
- To jak układ stoi ?- zapytała i wyciągnęła do ciebie prawą ręke 
Zastanowiłaś sie i podałaś jej ręke.
Zjadłyście śniadanie i poszłyście do sypialni twojej przyjaciółki aby wybrać dla ciebie jakąś sukienkę. 
- masz tą - rzuciła w ciebie sukienką 
- Eh..mus to mus
Poszłaś do łazienki i się przebrałaś. Kiedy weszłaś do sypialni twoja przyjaciółka uśmiechnęła sie i powiedziała że ślicznie wyglądasz.Ty szybko ją przytuliłaś i powiedziałaś 
- Dziękuje 
- za co ?
- Za to że jesteś 
- Tylko za to ?
- Może dla ciebie to nic ale dla mnie to wszystko ...wszystko czego potrzebuje 
- OOoo jakie to słodkie 
- Ale teraz chodź ...- dodała i pociągnęła cię na dół 
-czekaj, a ty ?
- Co ja ?
- Idziesz tak ubrana ?
- a co ?
- Nobo ty jesteś w rurkach a ja w sukience ..to nie fair- udawałaś obrażoną 
- Dobra ...ide -powiedziała i udała się do sypialni.
Po 5 minutach wyszła w sukience i czarnych szpilkach, w ręku miała druga parę szpilek.
- To dla ciebie - podała ci buty 
- Dziękuje i ślicznie wyglądasz 
- Przecież wiem -zaśmiała się 
Szybko założyłaś obuwie i wyszłyście. Dziś na dworze było wyjątkowo ciepło.Poszłyście do parku.Nagle usłyszałaś że ktoś cię woła.Odwróciłaś się i zobaczyłaś Tom'a. 
- O nie ... - powiedziałaś i miałaś zamiar odchodzić ale on cie zatrzymał 
- Czego ode mnie chcesz?
- Wytłumaczyć 
- To nic nie zmieni 
- jestem pewien że zmieni 
I to właśnie w nim kochałaś był zawsze pewien siebie.
- Pamiętasz co dostałaś ode mnie tego SMS'a?
- Pamiętam 
- To nie ja go wysłałem ...Jake i James zabrali mi telefon i do ciebie wysłali tego SMS'a... telefonu nie odzyskałem ...wiec nie miałem twojego numeru i nie mogłem się z tobą skontaktować ... o wszystkim powiedział mi Jake ... nigdy bym cie nie skrzywdził uwierz mi ...kocham cie 
- Nie kłamiesz ?
- nie potrafiłbym cie okłamać -uśmiechnął się do ciebie 
Ty szybko się do niego przytuliłaś.
- Tęskniłam - powiedziałaś
- Ja bardziej 
- A nie bo ja 
- ja 
- ja 
- Dobra niech ci będzie ale ja wiem swoje 
Jessica podeszła do niego i powiedziała
- Jeśli jeszcze raz coś takiego sie stanie to ..
- Nie stanie - przerwał jej 
- Mam nadzieje - uśmiechnęła się 
- Idziemy ?- zapytałaś
- Tak - powiedział i wziął cię za ręke.
.....
Od tego wydarzenia minął tydzień. nadal mieszkasz u Jess,ponieważ twoi rodzice nie wrócili napisali ci wczoraj SMS'a że wrócą za miesiąc, a zresztą ona sama ci zaproponowała żebyś u niej została .Zmieniłaś numer żeby nie kontaktowali się z tobą koledzy Tom'a ani Harry no i reszta zespołu. Nie zapomniałaś o nich.Tęskniłaś.Z twoim chłopakiem widzisz się codzienne.Znowu jest jak dawniej.Kochasz go bardzo..ale kogoś bardziej ... w twoim sercu zajmuje jakieś 30% bo 70% to Harry.Nadal go kochasz i chciałabyś mu wybaczyć ale nie potrafisz to zbyt silne.Poza tym kochasz Tom'a bardzo ale Harry'ego bardziej. Postanowiłaś wyjść na spacer chcesz trochę powspominać. Szybko się ubrałaś i wyszłaś.Jess nie było w tej chwili w domu.Spacerowałaś około 15 minut,aż na kogoś wpadłaś.Spojrzałaś na tego kogoś. Był to Louis.
-Przepraszam- powiedziałaś i chciałaś iść dalej ale ciebie zatrzymał
- ( twoje imie ) czekaj !
- Co ? - odwróciłaś się
- Musisz mi pomóc...
- Jeśli chodzi o Harry'ego to nie
- Ale ty nic nie rozumiesz ...on ..on zamknął się w pokoju ...ciągle pije ...mało je..czasami się zdarza że przez cały dzień nic nie je ... a od 2 dni zamknął się w pokoju i nikomu nie chce otworzyć ...tylko ty mu możesz pomóc..
- Ale co ja poradze ?
- Nie wiem ..chodź ze mną wytłumaczysz mu .... nie wiem cokolwiek..tylko ciebie sie posłucha
- Dobra
Poszliście pod dom chłopaków.Przywitałaś się z Zayn'em, Liam'em,Niall'em i poszłaś z Louis'em na góre do pokoju Harry'ego.
Lou zapukal do drzwi.
- Mówiłem że macie dać mi spokój ! - krzyknął Harry
- Masz gościa - powiedział Louis i otworzył drzwi. po jego minie można było poznać że jest zdziwiony tym drzwi są otwarte.-
Harry jak tylko cie zobaczył wstał z kanapy.
- ( twoje imie ) - powiedział loczek
W jego sypialni nie było łóżka ...była tylko kanapa , telewizor i stół i szafa.. Na stole leżało ok.5 butelek piwa.Hazza miał poczochrane włosy.Wygniecioną koszulkę i spodnie.Jego oczy były całe zapłakane,smutne
- Louis,możesz zostawić nas samych ?- zapytałaś się chłopaka.
Po chwili brunet wyszedł.
Rozglądałaś się po pokoju.Zajrzałaś do szafy.W szafie znalazłaś żyletki. Harry tego nie zauważył.Cały czas patrzył się w podłoge i siedział.
- Pokaż ręke
Pokazał ci prawą ręke.
- Drugą
Pokazał ci drugą ręke. Była na niej jedna rysa.
- Tniesz się ?- zapytałaś
Pokiwał głową na "NIE" i nadal patrzył się w podłogę.
- Coś ty ze sobą zrobił?
Usiadłaś koło niego.
- Spójrz na mnie -powiedziałaś
Nie spojrzał więc powiedziałaś drugi raz.
- Spójrz na mnie.
Tym razem spojrzał.Patrzyliście sobie w oczy.
- To co się stało już się nie odstanie...- nie dokończyłaś bo on znowu zaczął się patrzeć w podłogę.
Złapałaś go za policzki i odwróciłaś jego głowe tak aby patrzył ci w oczy.
- Harry...jeśli mnie kochasz ,to zmień się , bądź znowu uśmiechnięty ..taki jak zawsze byłeś nie pij, nie tnij się ..to nie pomoże ..najlepiej udawaj jakbyś mnie nigdy nie spotkał jakby ktoś taki jak ja nie istniał ... zrób to dla mnie prosze... kocham cie - powiedziałaś ,namiętnie go pocałowałaś i wyszłaś. Nawet nie zauważyłaś chłopaków ,którzy stali w sypialni loczka i mieli załzawione oczy jak to mówiłaś.Poszłaś do domu... Jess,jeszcze nie było. dzień minął ci bardzo szybko.
* 2 dni później*
Wstałaś rano,zjadłaś śniadanie i obejrzałaś wywiad chłopaków z wczoraj.Harry zachowywał się normalnie ..tak jak zawsze ..był uśmiechnięty ...pełen energii.Gdy zobaczyłaś jak się zachowywał uśmiechnęłaś się sama do siebie. Do pokoju w którym siedziałaś weszła Jessica.
- Robimy impreze !!!!! - krzyczała
- Jaką ? impreze ?
- Normalną , ale dopiero za tydzień
- Dobra spoko - uśmiechnęłaś się
- Ale wiesz nobo ja...zaprosiłam całe One Direction - powiedziała
- Nie szkodzi - odpowiedziałaś
* 7 dni później *

sobota, 8 września 2012

Harry 8

Przez dziurke zobaczyłaś ze to jakaś 30 letnia kobieta.Wchodząc do sypialni całowali się. Kierowali się w stronę łóżka.
- Kotku, poczekaj chwile - oderwała się od niego
- Tak ? - zapytał
- Po co ty właściwie jesteś z (twoje imie ) ?
- Bo raz mnie z nią widzieli paparazzi i myślą że to moja dziewczyna ..a wiesz lepiej żeby myśleli że jestem z młodszą niż starszą nie chce żeby ciebie obrażali - uśmiechnął się do niej
- To dobrze - odwzajemniła uśmiech
- A kochasz ją w ogóle ? -dodała
- kocham tylko ciebie - powiedział loczek i dał jej całusa
Nie mogłaś w to uwierzyć on cie zdradził ... I to z jakąś staruchą. Chciało ci się płakać bardzo płakać ale opanowałaś łzy i napisałaś do swojego "chłopaka" SMS że jesteś przed domem. Na szczęście miałaś przy sobie telefon.Pomyślałaś że pewnie schowa się gdzieś z tą swoją kochanką i wtedy wyjdziesz ,otworzysz drzwi od sypialni i niby wejdziesz .
Po chwili usłyszałaś dźwięk telefonu Harry'ego . Wyciągnął komórkę ze spodni i przeczytał SMS i zaczął panikować.Szybko schował się ze swoją " dziewczyną " w łazience,która znajdowała się w sypialni.Błyskawicznie wyszłaś z szafy ,otworzyłaś drzwi i "weszłaś" kto by pomyślał ...schowałaś się w szafie żeby trochę wystraszyć swojego " chłopaka " a skończyło się na przyłapaniu na zdradzie.
Harry wyszedł z łazienki bez koszulki
- Hej - powiedział
- Cześć - odpowiedziałaś
- Dlaczego tak wcześniej przyszłaś?- zapytał
- A ty dlaczego ?
- Nie wiem
- Ja też nie ..ide się kąpać zaraz przyjde - z przymusu się uśmiechnęłaś ...chciałaś ją przyłapać
- Nie! - krzyknął zakłopotany i zagrodził ci drogę
- Dlaczego?
- Boooo...teraz ja się kąpie - uśmiechnął się
- Dobra ale potem ja
- Okey - powtórzył czynność
Przybliżył się do ciebie żeby cie pocałować.Ale szybko powiedziałaś żeby się wykąpał i potem pogadacie.
gdy tylko wszedł do łazienki wyjęłaś walizkę i zaczęłaś się pakować.Gdy skończyłaś zostawiłaś mu tylko kartkę z napisem " miłej kąpieli " ...Postanowiłaś że pójdziesz do przyjaciółki nie ważne czy śpi czy nie ..musiałaś gdzieś pójść...Pojechałaś taksówką. 5 minut później byłaś już na miejscu .Wzięłaś swój bagaż i podeszłaś do drzwi.Zapukałaś i za ok.15 sekund drzwi otworzyła ci Jessica. Do oczu od razu napłynęły ci drzwi .
- Co się stało ?- zapytała zatroskana
Zaczęłaś płakać i się do niej mocno przytuliłaś. Ona o wszystkim wiedziała ...o tym że mieszkasz z chłopakami o tym że byłaś z Harrym wiedziała o wszystkim ..bo pisałaś do niej SMS.
- Czy on ...?
Spojrzałaś na nią i pokiwałaś głową na " TAK"
- Przykro mi - przytuliła cię
- chodź wejdź - dodała i cię wpuściła .Podniosła twój bagaż i zaprowadziła cię do swojej sypialni.
- Prześpij sie może będzie ci lepiej - powiedziała gdy już położyłaś sie na łóżku.
- dziękuje
- Nie dziękuj...w końcu od czego są przyjaciele
- słodkich snów - dodała
- dobranoc - uśmiechnęłaś sie do Jess
Próbowałaś zasnąć ale nie mogłaś.Nagle uslyszałaś że Jessica się z kimś kłóci. Zeszłaś na dół i zobaczyłaś Styles'a,stał w progu drzwi bo twoja przyjaciółka nie chciał go wpuścić Gdy go zobaczyłaś zatrzymałaś się w połowie drogi ,czyli stałaś na schodach .
- Co ty tu robisz ? - zapytałaś go
- A ty co tutaj robisz ? Przecież mieszkasz u nas- powiedział
- Co ja tutaj robie?! ty sie jeszcze pytasz ?!  a co ty robiłeś w swojej sypialni ?! He?
- To...był zakład - powiedział z opuszczoną głową
- Co wy faceci macie z tymi zakładami ?
- To dla mnie nic nie znaczyło ...uwierz mi
- Nie wierze
- Prosze...- powiedział ze łzami w oczach
- A skąd ty to wiesz? - dodał
- byłam w szafie ..chciałam cie wystraszyć ...ale widać że ty byłeś bardziej zajęty
- To co mówiłem to nie była prawda ...
- Jakoś byłeś strasznie poważny
- Ale..
- i tak ci nie uwierze...
- kocham cie ...- powiedział a łzy leciały mu po policzkach.Powiedział ci to pierwszy raz.Wolałabyś żeby wyznał ci to w innej atmosferze ale no cóż ..takie jest życie ....nie przewidywalne
- Harry daj spokój ..nie przekonasz mnie ...
- Dobra już wynocha nie chce żeby mi dom zalało ..wynocha już - powiedziała Jessica i go wyganiała
- poczekaj ...moge cie przytulić? - zwrócił sie do niej a potem do ciebie
- nie - odparłaś
- Prosze... - powiedział cały zapłakany
- Dobra - On szybko podszedł do ciebie i przytulił najmocniej jak potrafił i i płakał. A tobie automatycznie poleciała łza z oka. Twoja przyjaciółka to zauważyła i zrobiła smutną mine.
- powinieneś już iść- powiedziałaś i odepchnęłaś go od siebie.
- kocham cie - powiedział i wyszedł
....